Sąd Okręgowy w Białymstoku obniżył w czwartek z roku do sześciu miesięcy więzienia w zawieszeniu, wyrok wobec biznesmena Marka Falenty. Był on oskarżony w sprawie dotyczącej założenia podsłuchów w dwóch konkurencyjnych firmach w Bielsku Podlaskim.
Prokuratura Okręgowa w Białymstoku zarzuciła Markowi Falencie, że w maju i kwietniu 2014 roku "kierował wykonaniem czynu zabronionego", czyli założeniem podsłuchów w postaci nadajników radiowych umieszczonych w okładce teczki do korespondencji pochodzącej z jego firmy w konkurencyjnych firmach z branży węglowej w Bielsku Podlaskim.
W listopadzie ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim skazał nieprawomocnie w tej sprawie nie tylko Falentę, ale również jego wspólnika - współoskarżonego z nim byłego funkcjonariusza ABW, prowadzącego firmę detektywistyczną. Był to wyrok w pierwszej instancji.
Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim w przypadku współpracownika Falenty, zdecydował o skazaniu go na półtora roku więzienia w zawieszeniu. Jego wyrok również został złagodzony w czwartek przez sąd odwoławczy - do ośmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu.
Obaj skazani mają też zapłacić po 10 tys. zł grzywny. Orzeczenie jest prawomocne i możliwe jest wniesienie kasacji.
Autor: tmw, akr/adso / Źródło: PAP