- Z obu stron to jest piana (...) Ale z tej piany nic nie będzie. Ona zejdzie i pod spodem będzie piwo, szampan czy cokolwiek innego - mówił w "Piaskiem po oczach" Kazimierz Marcinkiewicz, komentując napięcie na linii Polska-Wielka Brytania, po ostatnich wypowiedziach premiera Dawida Camerona. - Oni biją pianę, bo muszą wygrać wybory. My, bo musimy dać odpór złym Brytolom - ocenił w TVN24 Marcinkiewicz.
W niedzielę premier Cameron zasygnalizował, że prawo do zapomogi dla imigrantów na dzieci, które pozostały w kraju ojczystym, będzie jednym z punktów negocjacyjnych Londynu z Brukselą w sprawie nowego statusu członkowskiego W. Brytanii w UE. Wskazał przy tym na polskie dzieci. Z zapomogi przewidzianej w prawie unijnym korzysta w Wielkiej Brytanii 25 659 polskich dzieci, co czyni je największą grupą wśród beneficjentów.
W obronie Polaków stanął m.in. szef MSZ Radosław Sikorski, a premier Donald Tusk i Jarosław Kaczyński (PiS) poruszyli tę sprawę w rozmowie telefonicznej z Cameronem.
"Nie można traktować inaczej Brytyjczyków i inaczej Polaków"
Zdaniem Kazimierza Marcinkiewicza, działania Camerona mają jednak charakter czysto populistyczny. - Cameron z człowieka bardzo konkretnego stał się populistą. Teraz chce grać pod te wybory - tłumaczył w "Piaskiem po oczach" Marcinkiewicz. Jego zdaniem, brytyjski premier uderza w Polaków, nie tylko dlatego, że jest ich na Wyspach wielu, ale także dlatego, że jesteśmy w Unii. - Jesteśmy jako jedyni z UE, czyli na trochę innych prawach, niż ci z pozostałych części świata - mówił Marcinkiewicz. Jak przekonywał, zarówno Brytyjczycy jak i Polacy powinni być traktowani tak samo. - Jeśli Brytyjczycy dostają na dzieci takie środki, to czemu Polacy nie dostają? Nie można traktować inaczej Brytyjczyków i inaczej Polaków. Inaczej UE nie ma sensu - mówił w "Piaskiem po oczach" Marcinkiewicz.
Pochwalił również reakcję szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który zapowiedź Camerona skomentował na Twitterze. "Skoro Wielka Brytania ma naszych podatników, to nie powinna płacić im też zasiłków? Dlaczego polscy podatnicy powinni subsydiować dzieci brytyjskich podatników?" - napisał Sikorski.
- To, co zrobił Sikorski było fajne i później fajnie było to odebrane w brytyjskich mediach. On (Radosław Sikorski- red.) się tam kształcił, wie jak im (Brytyjczykom - red.) pokazywać pewne rzeczy - skomentował w "Piaskiem po oczach" Kazimierz Marcinkiewicz.
"Z tej piany nic nie będzie"
Pytany o to, czy polsko-angielskie przepychanki nie odbiją się ostatecznie negatywnie na mieszkających na Wyspach Polakach, stwierdził że nie, bo "to jest tylko piana". - Z obu stron to jest piana. Nasza piana jest odpowiedzią na ich pianę. Ale z tej piany nic nie będzie. Ona zejdzie i pod spodem będzie piwo, szampan czy cokolwiek innego - mówił Marcinkiewicz. - Oni biją pianę, bo muszą wygrać wybory. My, bo musimy dać odpór złym Brytolom. Nic z tego nie ma dla nikogo. Ot populizm - dodał.
Autor: kde//kdj / Źródło: tvn24