Sprawa była już i tak przesądzona - został ostatni komitet wyborczy, Prawa i Sprawiedliwości oraz ostatni numer listy, czwarty. Trzeba to było jednak formalnie przypieczętować losowaniem. Tego, komu przypadnie rola "sierotki", chyba mało kto się spodziewał.
Państwowa Komisja Wyborcza wylosowała w piątek numery list wyborczych komitetów, które zgłosiły listy kandydatów w więcej niż jednym okręgu wyborczym w związku z majowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Nazwy komitetów wyborczych wyczytywał przedstawiciel Państwowej Komisji Wyborczej, natomiast przypisane im numery list losowały osoby z publiczności.
Kierwiński wylosował numer list Prawa i Sprawiedliwości
Na koniec losowania został już tylko jeden komitet wyborczy - Prawa i Sprawiedliwości - i ostatni numer listy "do wzięcia", czyli cztery.
Roli "sierotki" niespodziewanie podjął się obecny wśród obserwatorów polityk Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński.
Na oczach rozbawionych uczestników losowania, dopełnił formalności, wyjmując ze szklanego naczynia kartkę z numerem, pod jakim wystartują w eurowyborach kandydaci PiS.
Autor: JZ//rzw / Źródło: tvn24