- Ja sobie nie wyobrażam, żeby prezydent Obama tej obietnicy nie dotrzymał, mamy to jak w banku - tak prezydencki doradca Tomasz Nałęcz skomentował obietnicę prezydenta USA dotyczącą kolejnej wizyty w Warszawie podczas otwarcia Muzeum Żydów w Polsce.
- Jest to złożona spontanicznie obietnica, bardzo ważna, bo wysłuchana nie tylko w Polsce, ale i w Stanach Zjednoczonych - argumentował Nałęcz. Dodał też, że termin otwarcia Muzeum Historii Żydów Polskich w 2013 roku wydaje się być terminem realnym. - Nie liczyłbym na przyjazd prezydenta w tej kadencji, ale daty otwarcia muzeum możemy się trzymać.
Ważny wzór
Nałęcz stwierdził w RMF FM, że niedawna wizyta Obamy w Polsce to podkreślenie, że Europa Środkowa to ważny dla USA region. Jak mówił, zaproszenie Baracka Obamy przez prezydenta Komorowskiego, zostało przyjęte bardzo szybko jak na standardy dyplomatyczne. Wynikało to właśnie z terminu odbywającego się u nas szczytu Państw Europy Środkowej, a Obama chciał uhonorować cały region.
Nałęcz podkreślał, że Polska może pełnić bardzo ważną rolę w krajach przechodzących przemiany. Uważa też, że prezydent Barack Obama zobaczył w Polakach potencjał w dziedzinie szerzenia demokracji.
- Myślę, że sytuacja w Afryce Północnej uświadomiła prezydentowi Stanów Zjednoczonych, że warto jednak takie wzory jak Polski hołubić i wspierać się na takich wzorach - stwierdził prezydencki doradca.
Sam nie ukrywa, że jest pod wrażeniem Obamy, który jego zdaniem ma charyzmę. - Autentyczną charyzmę. Nie "miękką" charyzmę, którą ma wielu polskich polityków - uważa Nałęcz.
Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24