Kilkuosobowa grupa radnych PO zamierza zgłosić pod obrady sejmiku województwa małopolskiego projekt uchwały dotyczący współfinansowania zabiegów zapłodnienia in vitro z budżetu województwa. Cały klub PO, który ma większość w radzie, nie poprze tej inicjatywy.
- To nie jest inicjatywa klubu Platformy Obywatelskiej i według mojej oceny nie ma ona żadnych szans na przejście ani w klubie PO, ani w sejmiku - powiedział w piątek przewodniczący klubu radnych PO Leszek Zegzda. Jak podkreślił, każdy projekt uchwały, jeśli popiera go odpowiednia liczba radnych, może zostać zgłoszony pod obrady sejmiku i być procedowany.
Bez poparcia - Jest to inicjatywa kilku radnych. Kto jeszcze podejmie decyzję, żeby poprzeć to, jest osobną kwestią, natomiast zdecydowana większość uważa, że nie trzeba wprowadzać tego programu - ocenił Zegzda. Według niego decydują o tym zarówno przesłanki światopoglądowe, ekonomiczne i prawne. -To tysiąc powodów, każdy tak samo ważny i różnie akcentowany przez członków klubu, natomiast absolutnie nie uczestniczymy w tym przedsięwzięciu - podkreślił.
Według radnej Teresy Starmach (PO), która jest jedną z pomysłodawców, projekt popierają cztery osoby należące do klubu radnych PO. Dodała, że inicjatywa taka ma sens, bo w projekcie przyszłorocznego budżetu województwa małopolskiego na różne programy prozdrowotne zapisano około 1 mln zł, z czego około 440 tys. zł mogłoby - według niej - zostać przeznaczone na dofinansowanie zabiegów in vitro, zwłaszcza dla par mieszkających w mniejszych miejscowościach Małopolski. Zgodnie z tym pomysłem w przyszłym roku 220 par miałoby otrzymać z budżetu województwa po 2 tys. zł.
Przykład z Częstochowy
W Polsce uchwałę, która ustanowiła program dofinansowania in vitro w wysokości 3 tys. zł dla pary, przyjęła 18 października rada miejska w Częstochowie. Program "Leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców miasta Częstochowy w latach 2012-2014" zakłada, że w czasie jego realizacji - trzech lat - z dofinansowania skorzysta 160 par. W projekcie przyszłorocznego budżetu przewidziano na ten cel 150 tys. zł. W 2012 roku wsparcie może otrzymać 36 par.
W całej Polsce - zgodnie z zapowiedzią premiera Donalda Tuska i ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza - in vitro będzie finansowane w ramach programu zdrowotnego od połowy przyszłego roku. Refundacja ma być dostępna dla par (nie tylko małżeństw), które udokumentują, że od roku bezskutecznie leczą niepłodność. Program przewidziany jest na trzy lata; ma objąć 15 tysięcy par. Koszt pierwszego pół roku funkcjonowania programu - od lipca do końca 2013 r. - to ok. 50 mln zł. W następnych latach ma to być kwota dwukrotnie wyższa. Premier zapowiedział, że dalsze losy programu będą zależały od zapisów ustawy, która ma powstać w ciągu pierwszych trzech lat działania programu.
Autor: nsz / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24