Była to kadencja historyczna i chyba najtrudniejsza w ponad stuletniej historii Sądu Najwyższego. Małgorzata Gersdorf przetrwała ataki ze strony władzy - mówił na konferencji prezes "Iustitii" Krystian Markiewicz. Gersdorf w czwartek żegna się ze stanowiskiem pierwszej prezes SN. - Wszystko będzie dobrze. Wywalczymy niezależność sądów. Niezawisłość sędziowska pozostanie, bo ona jest w nas - powiedziała.
W czwartek sześcioletnią kadencję pierwszego prezesa Sądu Najwyższego kończy profesor profesor Małgorzata Gersdorf. Prezydent powierzył wykonywanie obowiązków pierwszego prezesa sędziemu Kamilowi Zaradkiewiczowi - poinformował rzecznik Andrzeja Dudy Błażej Spychalski.
Markiewicz: przez ponad sto lat historii Sąd Najwyższy nie spotkał się z takim atakiem
- Już dziś możemy powiedzieć, że była to kadencja historyczna i chyba najtrudniejsza w ponad stuletniej historii Sądu Najwyższego - powiedział na konferencji prasowej w Sądzie Najwyższym prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" Krystian Markiewicz.
Ocenił, że "nigdy przez te ponad 100 lat pierwszy prezes Sądu Najwyższego nie spotkał się z takim atakiem ze strony partii politycznej i prokuratury, by zniszczyć niezależność Sądu Najwyższego".
- Nie było wcześniej w historii takiej sytuacji, aby władza polityczna uchwalała sprzeczne z konstytucją akty prawne po to, żeby usunąć pierwszego prezesa Sądu Najwyższego - dodał Markiewicz.
Mówił, że Gersdorf "przetrwała te ataki na Sąd Najwyższy i nią samą". - Niestrudzenie dawała świadectwo prawdy, walczyła o dobre imię Sądu Najwyższego i w Polsce i za granicą - wyliczał.
Gersdorf: wszystko będzie dobrze, wywalczymy niezależność
Gersdorf podkreślała, że "ma szczęście, bo mogła współpracować z tyloma wspaniałymi ludźmi, którzy reprezentowali takie poglądy, taki honor i prawość, jak ona reprezentuję".
- Każdy chce dochować swojej przysięgi - zaznaczyła. - Sędziowie przysięgają na konstytucję, często na Boga i dlatego są bardzo predestynowani do tego, żeby twarzą w twarz stanąć z prawdą, bo inne zawody nie mają takich przysiąg i dlatego nie budzi to może ich trudności w innym rozumieniu świata – mówiła.
- Sędzia wie, jak ma rozumieć prawo, jak ma rozumieć konstytucję i co powinien zrobić. I za to wszystkim sędziom bardzo dziękuję - dodała. - Wszystko będzie dobrze. Wywalczymy niezależność sądów. Niezawisłość sędziowska pozostanie, bo ona jest w nas - powiedziała.
Dodała, że "obywatel potrzebuje niezależnego sędziego". - Proszę nieść tę prawdę, bo nie każdy jeszcze to rozumie - apelowała odchodząca pierwsza prezes SN.
Na pytanie, jaka przyszłość czeka Sąd Najwyższy, odpowiedziała: - Trudna, ale dobra.
Źródło: TVN24