PO protestuje przeciwko kandydaturze Antoniego Macierewicza (PiS) na członka komisji śledczej do zbadania okoliczności porwania i śmierci Krzysztofa Olewnika. Powód? Od kilku miesięcy, decyzją szefa SKW, Macierewicz nie ma certyfikatu dostępu do informacji niejawnych. - Posiadam wszystkie certyfikaty - zapewnił Macierewicz w rozmowie z tvn24.pl. Kilka godzin później, na konferencji prasowej, mówił, że czyta tajne dokumenty, bo ma do nich legalny dostęp.
Jak ustaliła TVN24, w lipcu 2008 r. szef SKW zdecydował o zwieszeniu na trzy miesiące Antoniemu Macierewiczowi certyfikatu bezpieczeństwa z klauzulą "ściśle tajne", a także trzech innych certyfikatów dotyczących dostępu do informacji UE, NATO i UZE. Natomiast w październiku 2008 r. zdecydował o całkowitym cofnięciu wszystkich tych certyfikatów, o czym powiadomił Kancelarię Sejmu.
- Pan poseł Macierewicz nie odbiera tej decyzji z kancelarii, to SKW ją dostarcza, a kancelaria tylko informuje - powiedział Krzysztof Luft, szef biura prasowego Kancelarii Sejmu.
Macierewicz: Mam certyfikaty
Tymczasem w rozmowie z tvn24.pl Antoni Macierewicz poinformował, że od decyzji szefa SKW dotyczącej odebrania mu certyfikatów odwołał się do premiera Donalda Tuska. Jednak - jak dodał - do tej pory premier nie rozpatrzył jeszcze jego odwołania.
- Do czasu rozpatrzenia mojego odwołania, posiadam wszystkie certyfikaty - podkreślił.Jak następnie wyjaśnił podczas konferencji prasowej,zgodnie z ustawą o dostępie do informacji niejawnej - ostateczną decyzję o cofnięciu dostępu podejmuje premier.
Macierewicz przyznał też, że ostatnio czytał dokumenty tajne.
Skala ataku jest wprost proporcjonalna do skuteczności mojego działania.To źle wróży w sprawie wyjaśnienia sprawy śmierci Olewnika. Macierewiczz
Podkreślił też, że głosowanie przeciwko jego kandydaturze w komisji ds. Olewnika i działanie na rzecz odsunięcia go od tej komisji "ściśle łączy się i jest konsekwencją całej serii działań, by sprawa śmierci Olewnika i nieprawidłowości związanych ze śledztwem, zwłaszcza na odcinku służb specjalnych, pozostała niewyjaśniona". - Skala ataku jest wprost proporcjonalna do skuteczności mojego działania - mówił. - To źle wróży w sprawie wyjaśnienia sprawy śmierci Olewnika.
"Po co ma zasiadać, jak będzie wychodził"
- Poseł Macierewicz nie może zasiadać w komisji, gdyż byłoby to bezcelowe. Musiałby wychodzić za każdym razem, kiedy będzie mowa o sprawach z klauzulą tajne - skomentował wybór PiS Paweł Graś z PO.
Wcześniej zwracał też na to uwagę marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. - Nie chodzi o radykalizm zachowań i poglądów posła Macierewicza, tylko o to, że w tej chwili nie ma on certyfikatu dopuszczenia do dokumentów ściśle tajnych - mówi.
Mariusz Kamiński, rzecznik klubu PiS stwierdził, że nie wie o co chodzi marszałkowi i że to, co mówi Komorowski, nie jest prawdą. - Poseł Macierewicz nie ma odebranego certyfikatu bezpieczeństwa, może więc mieć wgląd w informacje niejawne. Mam nadzieję, że PO powstrzyma się od zgłaszania zastrzeżeń - powiedział Kamiński.
Głosowanie w piątek
To, czy da się uniknąć w Sejmie kolejnej awantury, okaże się w piątek, kiedy dojdzie do głosowania nad składem komisji.
Wcześniej jednak kluby mogą zgłaszać swoje zastrzeżenia do kandydatur. Mają na to czas do czwartku do godz. 10. Jeśli się pojawią i zostaną uwzględnione przez Prezydium Sejmu, kluby będą musiały wytypować innych kandydatów. PO już zapowiedziała zgłoszenie takiego zastrzeżenia.
Zdaniem Wacława Martyniuka z klubu Lewica, jeśli PiS nie wycofa kandydatury Macierewicza, skład komisji w ogóle nie zostanie powołany. Głosuje się bowiem nad wszystkimi kandydaturami, a z Macierewiczem - jak podkreślił Martyniuk - nikt się na to nie zdecyduje. - Jeśli PiS nie wycofa tej kandydatury, będzie to świadczyło, że nie chce wyjaśnienia sprawy Olewnika - dodał.
Nowa komisja śledcza ma liczyć 7 osób. Klub PO mają reprezentować Marek Biernacki, Grzegorz Karpiński i Paweł Olszewski. Biernacki ma być rekomendowany na stanowisko przewodniczącego. Klub Lewicy ma reprezentować Leszek Aleksandrzak, a PSL - Edward Wojtas. PiS oprócz Antoniego Macierewicza zgłosił też kandydaturę Zbigniewa Wassermanna. - To decyzja klubu, nie moja - komentował wystawienie jego kandydatury Macierewicz.
Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: film: TVN24; fot. Fotorzepa