Jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne w wyniku wypadku, do którego doszło w czwartek na drodze krajowej nr 19 w Wilkołazie (województwo lubelskie). Kierujący samochodem osobowym mężczyzna, który wjechał pod tira, uciekł z miejsca wypadku. W chwili zatrzymania - kilka godzin po wypadku - miał ponad trzy promile alkoholu.
Do wypadku doszło w czwartek po godzinie 16. Jak poinformowała lubelska policja, wstępne ustalenia wskazują, że kierujący audi mężczyzna wyjeżdżając z drogi bocznej, wjechał pod koła samochodu ciężarowego, który poruszał się zgodnie z przepisami ruchu.
W wyniku zderzenia trójka pasażerów samochodu osobowego została przewieziona do szpitala. Jeden z rannych, 51-letni mieszkaniec powiatu kraśnickiego zmarł w wyniku doznanych obrażeń.
Kierowcy grozi 12 lat więzienia
Kierowca audi zaraz po wypadku uciekł z miejsca zdarzenia. 35-latek po kilku godzinach, w chwili zatrzymania przez policję, miał ponad 3 promile alkoholu. Policjanci podejrzewają, że w chwili prowadzenia pojazdu także był nietrzeźwy. Pod wpływem alkoholu byli pozostali pasażerowie audi.
Kierowca przebywa w policyjnym areszcie. O jego losie zadecydują prokuratura i sąd. Za spowodowanie wypadku w ruchu drogowym, ucieczkę z miejsca zdarzenia i nie udzielenie pomocy ofiarom wypadku grozi kara nawet do 12 lat więzienia.
Kierujący samochodem ciężarowym 52-latek był trzeźwy. Według policjantów jego szybka reakcja i ostre hamowanie zmniejszyło skutki zdarzenia.
Policjanci zwracają uwagę, że 35-latek miał na audi przyklejoną nalepkę z napisem: "Stop pijanym kierowcom".
Autor: tmw//kg / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska policja