Panujące od rana złe warunki na polskich drogach poważnie utrudniają jazdę. Niebezpiecznie jest na większości polskich dróg. Doszło do kilkunastu wypadków, w tym kilku śmiertelnych. Na autostradzie A4 zginął kierowca ciężarówki, którego pojazd zjechał do rowu. Na krajowej 9 w zderzeniu samochodu osobowego z dostawczym zginęły dwie osoby. Po południu, niedaleko Kobylnicy koło Poznania, wypadku nie przeżył 47-latek jadący fordem escortem.
Do wypadku na drodze krajowej prowadzącej z Poznania do Gniezna, doszło przed godziną 16. "Czerwony ford escort wpadł w poślizg i zderzył się z dostawczym busem oraz tirem" - doniósł na platformę Kontakt TVN24 internauta Draco. - W wypadku zginał 47-latek - potwierdził rzecznik KWP podinsp. Andrzej Borowiak.
W zderzeniu udział brały mercedes sprinter i tir scanii. Przyczyny wypadku nie są znane, ale zdaniem Borowiaka - prawdopodobnie pośrednią przyczyną były fatalne warunki atmosferyczne. Na dojazdowej drodze do Poznania utworzyły się gigantyczne korki, które utrudniały dojazd karetkom i policji. O godzinie 17 akcja ratownicza jeszcze trwała.
Tragicznie na krajowej 9 - dwie ofiary
Do tragicznego wypadku doszło także na krajowej 9. W miejscowości Połomia (Podkarpackie) w zderzeniu samochodu osobowego z dostawczym zginęły dwie osoby. Od rana na drogach Podkarpacia panują bardzo trudne warunki, na drogach zalega błoto pośniegowe, dodatkowo jazdę utrudnia ciągle padający śnieg.
Droga krajowa nr 9 prowadzi z Radomia do przejścia granicznego ze Słowacją w Barwinku.
Śmierć w ciężarówce
Do kilku powaznych wypadków doszło na autostradzie A4. W pobliżu Opola, w wypadku ciężarówki zginął kierowca. Z wywróconego pojazdu na jezdnię wysypał się ładunek węgla, a północna nitka autostrady nieprzejezdna była ok. 8 godzin. Kierowca w trudnych warunkach stracił kontrolę nad pojazdem podczas hamowania. Jego ciężarówka zablokowała jezdnię, ponieważ przewróciła się na bok. Skutki wypadku uprzątnięte zostały dopiero ok. godziny 15.30.
W pobliżu Gliwic drogę także zablokowała ciężarówka. Przed południem w rejonie Pławniowic w kierunku Wrocławia kierowca ciężarówki także wpadł w poślizg, jego ciężarówka "złożyła się", a naczepa przewróciła na bok, zupełnie blokując jezdnię. Jak poinformował podkomisarz gliwickiej policji Marek Słomski, jadące za ciężarówką samochody zdążyły wyhamować i nikomu nic się nie stało.
Ten odcinek autostrady był przejezdny dopiero po czterech godzinach.
Karambol bez ofiar
Do zderzenia doszło też na 85 kilometrze autostrady. Na jadącego osobowego Mercedesa z przyczepką najechał bus dostawczy. Uderzenie było na tyle duże, że obydwa samochody wpadły w poślizg. Na nie wjechała ciężarówka. Zupełnie zgniatając osobówkę. Wszyscy uczestnicy wypadku mieli jednak szczęście i wyszli z niego bez szwanku.
Odcinek był przejezdny po blisko czterech godzinach utrudnień.
Wypadek z tramwajem
W miastach także kolizje i wypadki. W Łodzi Al. Wyszyńskiego na Retkini o 8.20 samochód zjechał z jezdni i wpadł na torowisko tramwajowe pod nadjeżdżający tramwaj linii 14. Auto zaklinowało się między słupem trakcji a tramwajem. By uwolnić kierowcę służby ratownicze musiały użyć ciężkiego sprzętu.
W pobliżu Słupna koło Płocka (Mazowieckie) na drodze krajowej nr 62 Włocławek-Warszawa w czołowym zderzeniu dwóch aut poważnie ucierpiała jedna osoba. Droga przez kilka godzin była całkowicie zablokowana.
Prawdopodobnie śliska nawierzchnia była też przyczyną groźnie wyglądającego wypadku w Białymstoku. W zderzeniu dwóch aut ranne zostały dwie osoby.
Na drodze wojewódzkiej między Kamienną Górą, a Kowarami kierowca forda stracił panowanie nad samochodem i wypadł z drogi. Oprócz kierowcy ciężko ranni zostali dwaj pasażerowie auta, wszyscy trafili do szpitala.
Na letnich oponach nie da rady
Policja apeluje do kierowców, którzy nie zmienili jeszcze opon z letnich na zimowe, by nie wyjeżdżali dziś na drogi. To właśnie brak odpowiedniego ogumienia jest w wielu przypadkach przyczyną poważnych utrudnień. Samochody nie radzą sobie z jazdą po śliskiej nawierzchni i pokonywaniem wzniesień.
Dodatkowo niebezpieczeństwem są ośnieżone szyby, lusterka, światła i dachy samochodów. Przed podróżą należy dokładnie oczyścić samochód z lodu i śniegu. Pamiętać należy także o uzupełnieniu płynu do spryskiwaczy.
Znowu będzie trudno
W piątek i noc z czwartku lepszej pogody nie będzie. Znów ma być duże zachmurzenie, tylko z lokalnymi przejaśnieniami. Ma także padać śnieg, ale przelotnie. Najzimniej będzie - jak zwykle - na Suwalszczyźnie i Podlasiu (maksymalna temperatura dojdzie do -13 stopni Celsjusza). W centrum -10, na zachodzie -6, a na Wybrzeżu -4.
Czekamy na wasze zdjęcia, maile, wiadomości. Piszcie na Kontakt@tvn24.pl.
Źródło: Kontakt TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/internauta Marcin