Mecze wyjazdowe Łódzkiego Klubu Sportowego będą mogły odbywać się bez udziału kibiców gości. Łódzki Związek Piłki Nożnej dał czwartoligowcom szansę decydowania, czy będą chcieli gościć u siebie kibiców z Łodzi.
- Wydaliśmy zgodę na organizację spotkań wyjazdowych bez udziału łódzkich kibiców - informuje Edward Potok, szef Łódzkiego Związku Piłki Nożnej. - To powinno poprawić sytuację. Kluby, które boją się kibiców ŁKS nie będą już miały czego się bać. Liga nie dostosuje się do ŁKS. To ŁKS ma dostosować się do IV ligi - dodaje Potok.
Prawo do decydowania czy na mecz u siebie zaprosić łodzian obowiązuje do końca rundy jesiennej.
ŁZPN dał klubom takie prawo po tym, jak Jutrzenka Warta oddała w tym tygodniu mecz walkowerem, bo bała się, że kibice z Łodzi uszkodzą miejscowy stadion. Wcześniej, z tych samych powodów mecz poddał KS Paradyż.
Zgodnie z sugestią policji
- Nieustannie słyszeliśmy ze strony organizatorów obawy dotyczące zachowania kibiców łódzkiej drużyny. Zaproponowaliśmy jako alternatywne rozwiązanie organizacje meczów bez obecności na stadionie publiczności ŁKS. Ostateczna decyzja należy jednak do klubów, władz miast i Łódzkiego Związku Piłki Nożnej - informuje podinsp. Joanna Kącka z łódzkiej policji.
Najbliższy mecz wyjazdowy ŁKS ma rozegrać w Działoszynie, gdzie w przyszłą środę miał zmierzyć się z tamtejszą Wartą.
Zarząd już wcześniej wstępnie zadecydował, że spotkanie z ŁKS odda walkowerem. Na razie nie wiadomo, czy czwartkowe postanowienie ŁZPN może nakłonić klub z Działoszyna do zmiany decyzji. Będzie to wiadomo w najbliższy weekend, po zebraniu zarządu klubu.
Nie koniec kar
O tym, że kibice z Łodzi mogą dać się we znaki przekonali się w miniony weekend w Przedborzu. Podczas meczu z miejscową Pilicą, pierwszego w tym sezonie meczu ŁKS na wyjeździe, kibice z Łodzi odpalili race i dwukrotnie przerywali mecz. Zniszczyli też fragment ogrodzenia stadionu.
W tej spawie zebrał się w czwartek Wydział Dyscypliny ŁZPN.
- Decyzje o ewentualnych karach będą podjęte najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu - mówi Edward Potok, prezes ŁZPN.
ŁKS nie pasuje do ligi?
W Łódzkim Związku Piłki Nożnej nie chcą komentować tegorocznej decyzji PZPN o dopisaniu ŁKS do rozgrywek IV ligi, ale dają do zrozumienia, że nie byli tą decyzją zachwyceni.
- Przed pojawieniem się ŁKS w IV lidze, rozgrywki były rozgrywane bez żadnych problemów - mówi Potok. - Kiedy łódzki klub był wyrzucany z I ligi opiniowaliśmy, żeby grę rozpoczął w III, a nie IV lidze - przypomina prezes ŁZPN.
Łódzki Klub Sportowy został wyrzucony w tym roku z I ligi za długi.
Autor: BŻ/par / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź