Mam nadzieje, że mieszkańcy Sopotu podejmą odważną decyzje, i zagłosują przeciwko mojemu odwołaniu - powiedział prezydent Sopotu Jacek Karnowski, po ogłoszeniu daty referendum. Odbędzie się ono 17 maja.
Karnowski powiedział na konferencji prasowej, że niespełna dwa miesiące, które pozostały do referendum ws. jego odwołania, poświęci na to, żeby wytłumaczyć się z postawionych mu przez prokuraturę zarzutów. - Będę mówił prawdę, choć spodziewam się kolejnych ataków - zastrzegł.
Przypominając, że ma utrudnioną obronę, gdyż prokuratura odmawia mu dostępu do zgromadzonych przeciwko niemu materiałów.
Liczy jednak, że mieszkańcy staną po jego stronie, mając na względzie to, co zrobił dla Sopotu.
- Wystarczy wyjść na ulicę i zobaczyć, jak się Sopot rozwija. Wielu osób nam tego zazdrości. Będę chciał wygrać, namawiając mieszkańców, żeby poparli dalszy rozwój miasta - powiedział Karnowski.
Jednocześnie zadeklarował, że jeśli referendum rozstrzygnie się nie po jego myśli, nie będzie się ponownie ubiegał o stanowisko prezydenta Sopotu.
Rusza kampania
Jak poinformowała na antenie TVN24 komisarz wyborcza Irma Kul, ustalono nie tylko datę referendum, ale i wzór karty referendalnej. Znajdzie się niej pytanie: Czy jest Pan/Pani za odwołaniem Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu przed upływem kadencji.
Aby referendum było ważne do urn musi pójść 10888 Sopocian. Aż 5445 z nich musi powiedzieć opowiedzieć się za odwołaniem Karnowskiego, żeby stracił on stanowisko.
Od dziś może już ruszać kampania referendalna, która musi się zakończyć w piątek 15 maja przed północą.
Lokalni działacze PiS zapowiedzieli już, że z tej okazji zaleją miasto "antyłapownikami sopockimi", czyli specjalnie wydaną walutą, nawiązującą do korupcyjnych zarzutów, które postawiono prezydentowi Sopotu.
Nieważne podpisy
Przed ogłoszeniem daty głosowania ws. odwołania Karnowskiego, zweryfikowano - jak poinformowała Kul - ponad 4,5 tysiąca podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum. Część z nich, dokładnie 798 było nieważnych. - Odrzucaliśmy podpisy z różnych przyczyn: błędnego adresu, nazwiska, numeru PESEL - wyliczyła komisarz wyborcza.
Podda się woli mieszkańców
Zbieranie podpisów rozpoczęto 12 lutego. Jedną z pierwszych osób, które się wpisały był sam Karnowski.
Wcześniej zapowiedział, że podda się woli mieszkańców Sopotu i zaakceptuje każdy wynik referendum.
Na Karnowskim ciąży osiem zarzutów, w tym siedem korupcyjnych. Nie przyznaje się on jednak do winy.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP