Karnowski powiedział na konferencji prasowej, że niespełna dwa miesiące, które pozostały do referendum ws. jego odwołania, poświęci na to, żeby wytłumaczyć się z postawionych mu przez prokuraturę zarzutów. - Będę mówił prawdę, choć spodziewam się kolejnych ataków - zastrzegł.
Przypominając, że ma utrudnioną obronę, gdyż prokuratura odmawia mu dostępu do zgromadzonych przeciwko niemu materiałów.
Liczy jednak, że mieszkańcy staną po jego stronie, mając na względzie to, co zrobił dla Sopotu.
- Wystarczy wyjść na ulicę i zobaczyć, jak się Sopot rozwija. Wielu osób nam tego zazdrości. Będę chciał wygrać, namawiając mieszkańców, żeby poparli dalszy rozwój miasta - powiedział Karnowski.
Jednocześnie zadeklarował, że jeśli referendum rozstrzygnie się nie po jego myśli, nie będzie się ponownie ubiegał o stanowisko prezydenta Sopotu.
Rusza kampania
Jak poinformowała na antenie TVN24 komisarz wyborcza Irma Kul, ustalono nie tylko datę referendum, ale i wzór karty referendalnej. Znajdzie się niej pytanie: Czy jest Pan/Pani za odwołaniem Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu przed upływem kadencji.
Aby referendum było ważne do urn musi pójść 10888 Sopocian. Aż 5445 z nich musi powiedzieć opowiedzieć się za odwołaniem Karnowskiego, żeby stracił on stanowisko.
Od dziś może już ruszać kampania referendalna, która musi się zakończyć w piątek 15 maja przed północą.
Lokalni działacze PiS zapowiedzieli już, że z tej okazji zaleją miasto "antyłapownikami sopockimi", czyli specjalnie wydaną walutą, nawiązującą do korupcyjnych zarzutów, które postawiono prezydentowi Sopotu.
Nieważne podpisy
Przed ogłoszeniem daty głosowania ws. odwołania Karnowskiego, zweryfikowano - jak poinformowała Kul - ponad 4,5 tysiąca podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum. Część z nich, dokładnie 798 było nieważnych. - Odrzucaliśmy podpisy z różnych przyczyn: błędnego adresu, nazwiska, numeru PESEL - wyliczyła komisarz wyborcza.
Podda się woli mieszkańców
Zbieranie podpisów rozpoczęto 12 lutego. Jedną z pierwszych osób, które się wpisały był sam Karnowski.
Wcześniej zapowiedział, że podda się woli mieszkańców Sopotu i zaakceptuje każdy wynik referendum.
Na Karnowskim ciąży osiem zarzutów, w tym siedem korupcyjnych. Nie przyznaje się on jednak do winy.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP