Sekretarz generalny Nowej Lewicy Marcin Kulasek po Zarządzie Krajowym partii poinformował, że posłowie Tomasz Trela i Karolina Pawliczak pozostają zawieszeni, a ich sprawą zajmie się sąd koleżeński. Odwieszonych we wtorek zostało czworo z dziewięciorga polityków.
W połowie lipca lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty zawiesił ośmioro polityków będących członkami zarządu jego ugrupowania, w tym sześcioro posłów: Tomasza Trelę, Karolinę Pawliczak, Wiesława Szczepańskiego, Wiesława Buża, Jacka Czerniaka, Bogusława Wontora, a także niebędących posłami Sebastiana Wierzbickiego i Wincentego Elsnera, którzy sprzeciwiali się powołaniu w partii dwóch frakcji po połączeniu z Wiosną. Wcześniej zawieszony został także europoseł Marek Balt.
We wtorek wieczorem Zarząd Krajowy Nowej Lewicy zajął się sprawą zawieszonych polityków. Jak przekazał sekretarz generalny partii Marcin Kulasek, zarząd uchylił decyzje przewodniczącego wobec Marka Balta, Wiesława Buża, Jacka Czerniaka i Wiesława Szczepańskiego.
- Wiesław Buż, Jacek Czerniak i Wiesław Szczepański zostali przywróceni do wszystkich funkcji statutowych, czyli wracają do zarządu krajowego, wracają na funkcję przewodniczących struktur wojewódzkich, natomiast Marek Balt ze względów osobistych złożył rezygnację z wiceprzewodniczącego Nowej Lewicy, a wrócił do pozostałych funkcji - poinformował Kulasek.
Sprawa Tomasza Treli i Karoliny Pawliczak skierowana do sądu koleżeńskiego
Polityk zaznaczył, że Sebastian Wierzbicki i Wincenty Elsner pozostają zawieszeni na wniosek zarządów wojewódzkich partii, bo nie wykonali uchwał tych zarządów, czyli nie głosowali za utworzeniem dwóch frakcji. - Zarządy nie zwróciły się z prośbą o ich odwieszenie, więc ich sprawa nie była rozpatrywana - powiedział.
- Natomiast sprawa Tomasza Treli i Karoliny Pawliczak, którzy w wypowiedzialnych medialnych szkalowali partię i wpychali ją w ręce PiS, zostanie skierowana do sądu koleżeńskiego, który oceni czy będą odwieszeni czy nie - przekazał Kulasek. Przyznał ponadto, że sprawa Bogusława Wontora - ze względu na jego chorobę i brak możliwości rozmowy - będzie rozwiązana w późniejszym czasie.
Źródło: PAP