- Obowiązkiem rządu jest pokazać wyższość i ustąpić pielęgniarkom - twierdzi Andrzej Lepper i przyznaje: - Gdybym ja był premierem, wyszedłbym do pielęgniarek.
- Premier ma dobre intencje, bo to nasz rząd jest pierwszym, który już dał pielęgniarkom 30-procentowe podwyżki - podkreśla wicepremier i dodaje, że w niespełna dwa lata nie da się jednak naprawić kilkunastu lat błędów w służbie zdrowia.
Zdaniem Leppera "znakomitą część odpowiedzialności" za obecny konflikt ponosi nie cały rząd a tylko PiS. - W ubiegłym tygodniu mówiłem premierowi, że nie można tak zaogniać sporu - tłumaczy i zapowiada, że jeśli szef rządu zdecyduje się na siłowe zakończenie okupacji jego kancelarii, Samoobrona nie wyklucza odejścia z koalicji. - Mamy na to przyzwolenie a nawet żądanie terenu - zapewnia.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24