- Kobiety chciały rozmawiać, alkohol ośmielał. Kilka razy zdradziłem żonę, nie były to jednak romanse, tylko chwilowe słabości - wyznaje były wicepremier Andrzej Lepper w "Super Expressie".
- Zdradził pan żonę z Anetą Krawczyk? - pytają dziennikarze. - Nie zdradziłem - jednoznacznie odpowiada polityk.
- Czyli nigdy jej pan nie zdradził? - dociekają. - Święty nie jestem. Kobiety chciały rozmawiać, alkohol ośmielał. Kilka razy zdradziłem żonę - nie były to jednak romanse, tylko chwilowe słabości - wyznaje Andrzej Lepper.
- Pamiętam, że była u mnie w pokoju w towarzystwie jakichś osób, ale do niczego nie doszło. Podobnie jak z panią P., która zeznała, że chciałem seksu w zamian za załatwienie posady jej mężowi. I jeszcze pani K. z naszej młodzieżówki. Podobno miałem jej składać jakieś propozycje. Nic takiego nie miało miejsca - opowiada o Anecie Krawczyk i innych oskarżających go kobietach Andrzej Lepper.
- Zdradziłem żonę kilkukrotnie. Kusiła mnie Warszawa swoimi imprezami, alkoholem i odważnymi kobietami. Powiedziałem o tym żonie i poprosiłem o przebaczenie. Przebaczyła - zwierza się dalej były wicepremier -
Było też tak, że ktoś mnie poznał z kobietą. Później dowiedziałem się, że to była prostytutka. Kto jest bez grzechu, niech rzuca we mnie kamieniem. To jest już za mną. Nie chcę do tego wracać - mówi polityk.
Źródło: "Super Express"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24