Rozproszeni po świecie Łemkowie jak co roku od 25 lat zjechali do Zdyni koło Gorlic, by kultywować swe obyczaje i folklor, a wieczorami rozmawiać i snuć wspomnienia przy ognisku.
"Łemkowska Watra" jest dla Łemków okazją do dorocznego spotkania na ojczystej ziemi, z której po II wojnie światowej zostali wysiedleni w ramach Akcji „Wisła”. Organizatorem "Łemkowskiej Watry" jest Zjednoczenie Łemków.
Impreza jest festiwalem kultury, a towarzyszą jej prezentacje zanikających zawodów i rzemiosł. W tym roku będzie można zobaczyć przy pracy garncarza, maziarza i kołodzieja. Przygotowano też akcje plastyczne, wystawy plakatu i fotografii.
Już w czwartek delegacje Łemków złożyły kwiaty na mogile słynnego łemkowskiego malarza prymitywisty Nikifora - Epifaniusza Drowniaka w Krynicy, oraz pod pomnikiem poety Bohdana Ihora Antonycza w Nowicy.
Na tegoroczne święto Łemkowie zaprosili Wikotra Juszczenko, który ma wziąć udział w nabożeństwie za ofiary Akcji „Wisła" i uderzyć w „dzwon pokoju", który jako symbol pojednania i przestroga przed systemami totalitarnymi zabrzmi na polu watry. Doroczne spotkanie Łemków z całego świata na ich ojczystej ziemi, z której zostali wysiedleni po II wojnie światowej w ramach Akcji „Wisła", rozpoczęło się w piątek i potrwa do niedzieli. Według organizatorów weźmie w nim udział ok. 10 tys. osób.
Jeszcze w czasie II wojny światowej rozpoczęły się, początkowo dobrowolne, wyjazdy Łemków na radziecką Ukrainę oraz w głąb ZSRR. Z czasem przesiedlenia te nabierały charakteru coraz bardziej intensywnego. Dopiero jednak Akcji "Wisła", podjęta po oskarżeniach ludności łemkowsko-rusińskiej o sprzyjanie rebelii wywołanej przez UPA, w 1947 roku spowodowała wysiedlenie praktycznie całej ludności łemkowskiej (ok. 40%) z terenów tzw. Łemkowszczyzny głównie na tzw. Ziemie Odzyskane.
W wyniku tego procesu rodziny łemkowskie pozostające w Polsce, na Ukrainie czy w Rosji, często ulegały wynarodowieniu – polonizacji lub ukrainizacji. Mimo wielu utrudnień, starsze pokolenie starało się podtrzymywać rodzimą kulturę i język.
Stało się to łatwiejsze szczególnie w Polsce po kolejnych "odwilżach", kiedy Łemkowie, począwszy od 1956 roku, mogli starać się o pozwolenie powrotu na swe rdzenne tereny – pod warunkiem jednak, że ich ziemie i domy nie były zajęte przez innych obywateli Polski, którymi zasiedlono tereny Łemkowszczyzny.
Według ostatniego spisu powszechnego z 2002 r. w Polsce żyje ok. 6 tysięcy Łemków, z czego około dziesięciu procent mieszka w Łemkowszczyźnie. Sami Łemkowie szacują swoją liczbę na dziesięciokrotnie większą niż w spisie, czyli około 60 tys. Podobne wyniki uzyskały inne mniejszości etniczne, tzn. 10 razy mniejsze liczby od szacunkowych danych.
TR
Źródło: PAP, APTN
Źródło zdjęcia głównego: tvn 24