Lekarze rezydenci, którzy po kilkumiesięcznym proteście doszli w lutym do porozumienia z resortem zdrowia twierdzą, że ministerstwo nie wywiązuje się ze złożonych obietnic. "Nie zdziwcie się, jak zima znowu będzie w ochronie zdrowia gorąca" - zwrócił się do resortu zdrowia przewodniczący Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, Jakub Kosikowski.
W porozumieniu, które 8 lutego podpisali minister zdrowia Łukasz Szumowski i przedstawiciel lekarzy rezydentów, znalazło się między innymi stwierdzenie o zwiększeniu nakładów na ochronę zdrowia do 6 procent PKB w ciągu 6 lat, ale też o wsparciu finansowym dla lekarzy specjalistów, którzy zdecydują się zostać na stałe w jednej placówce medycznej.
- Wynagrodzenia lekarzy rezydentów wzrosną w zamian za zobowiązanie do pracy w Polsce przez dwa lata po zakończeniu specjalizacji - zapowiedział wtedy minister zdrowia.
Po podpisaniu porozumienia przedstawiciele lekarzy rezydentów poinformowali dodatkowo, że "zostało to zapisane w taki sposób, że już w tym roku polscy pacjenci otrzymają ponad 2 mld 160 mln zł więcej na świadczenia, leczenie, na opiekę".
"Byliśmy bardzo cierpliwi"
W opublikowanym na Facebooku 4 września wpisie, Porozumienie Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy stwierdziło jednak, że "złożone lekarzom obietnice od miesięcy mają być zrealizowane 'lada dzień'".
"Gdzie obiecane dodatkowe 2 miliardy złotych dla pacjentów? Gdzie rozporządzenie o wynagrodzeniach lekarzy rezydentów, które miało nas skłonić do pozostania w kraju, pozwolić nam leczyć w godnych warunkach, bez biegania z pracy do pracy?" - pytają rezydenci. Dodają, że "to wszystko miało wejść w życie 1 lipca 2018 roku".
Wskazują też na niskie wynagrodzenia lekarzy stażystów, które - jak piszą - są "sprzeczne z ustawą o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia".
Jak stwierdzili, panuje "kompletny chaos spowodowany niejasnymi zasadami przyznawania podwyżek dla lekarzy specjalistów, który może całkowicie zdezorganizować pracę wielu szpitali".
"Porozumienie po raz kolejny nie jest realizowane. Byliśmy bardzo cierpliwi" - podsumowali rezydenci.
"Nadal oczekujemy na rozporządzenie dotyczące między innymi podwyżek pensji podstawowej rezydentów. Obecnie jest ono w fazie konsultacji publicznych" - czytamy na stronie internetowej Porozumienia Rezydentów OZZL.
"Zima znowu będzie w ochronie zdrowia gorąca"
"DrogieMinisterstwo Zdrowia, naprawdę nie zdziwcie się, jak zima znowu będzie w ochronie zdrowia gorąca" - dodał na Twitterze przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL Jakub Kosikowski.
Drogie @MinZdrowia naprawde nie zdziwcie sie jak zima znowu bedzie w ochronie zdrowia gorąca. A jeszcze te normy zatrudnienia pielęgniarek i lojalki specjalistów. Rezydenci są wam tam potrzebni? https://t.co/aL0c6Z39T6
— Jakub Kosikowski (@kosik_md) September 4, 2018
Pytania do ministra, na razie bez odpowiedzi
5 lipca 2018 weszła w życie ustawa o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw. Jest ona "de facto pokłosiem" porozumienia z lutego. Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie, w związku z licznymi wątpliwościami dotyczącymi ustawy, wysłała do ministra zdrowia pytania, odnośnie wprowadzonych przepisów.
Zaapelowano do ministra, aby odpowiedzi udzielił do 7 września, "tak, aby lekarze, członkowie naszej izby, mogli otrzymać należne im wynagrodzenie gwarantowane ustawą wraz z wyrównaniem od 1 lipca 2018 roku, zgodnie z klauzulą czasową zawartą w ustawie".
Do środy 5 września odpowiedź nie nadeszła.
Ustawa – 63 wątpliwości – list do Ministra @SzumowskiLukasz.
— OIL w Warszawie (@OILWarszawa) September 3, 2018
Czy @MinZdrowia udzieli jednoznacznej odpowiedzi, by polscy lekarze mogli pracować lecząc polskich pacjentów, na lepszych warunkach zapisanych w „porozumieniu” i „ustawie zmieniającej”?https://t.co/e13MpskeiY pic.twitter.com/FNVNFRI6B7
Protest lekarzy
Lekarze protestowali od 2 października 2017 roku. Początkowo prowadzili protest głodowy, jednak z czasem zdecydowali o zmianie formy sprzeciwu wobec sytuacji w ochronie zdrowia. Lekarze w całej Polsce zaczęli wypowiadać klauzulę opt-out.
To umowy, na mocy których lekarze zgadzają się na wydłużenie czasu pracy powyżej 48 godzin tygodniowo, dzięki czemu w wielu szpitalach zapewniona jest całodobowa obsada lekarska. Według szacunków resortu zdrowia, klauzulę opt-out wypowiedziało prawie cztery tysiące lekarzy.
Autor: ads/adso / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24