Były premier Donald Tusk skomentował w czwartek wprowadzenie "kwarantanny narodowej" po świętach, które ogłosił minister zdrowia Adam Niedzielski. "Różnica między stanem wojennym a rządami PiS jest taka, że wtedy na sylwestra zawieszono godzinę policyjną, a teraz ją wprowadzają" - napisał.
Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował w czwartek na konferencji, że od 28 grudnia do 17 stycznia rząd wprowadza "kwarantannę narodową".
W tym czasie zamknięte będą: hotele również na ruch służbowy (z pewnymi wyjątkami), stoki narciarskie, galerie handlowe z wyjątkiem sklepów spożywczych i drogerii. Wprowadzone zostaną także ograniczenia w przemieszczaniu się od godz. 19.00 31 grudnia do godz. 6.00 1 stycznia oraz dla wszystkich osób, które będą przyjeżdżały do Polski transportem zorganizowanym, będzie obowiązek odbycia 10-dniowej kwarantanny.
"Różnica między stanem wojennym a rządami PiS jest taka, że wtedy na sylwestra zawieszono godzinę policyjną, a teraz ją wprowadzają. Co do kasyn, brak danych. Pasterka bez zmian" - napisał w czwartek na Twitterze były premier Donald Tusk, odnosząc się do zapowiedzi dotyczących obostrzeń.
Wpis Tuska skomentował między innymi wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker.
"Oprócz walki ze śmiertelnym wirusem całą Europę czeka też walka z politycznym draństwem i cynizmem tych, którzy na tragedii milionów ludzi będą chcieli zbić kapitał polityczny. Wierzę, że przezwyciężymy ten trudny czas i wyjdziemy z tego jako Naród silniejsi" - napisał Szefernaker.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: European Union