Kurski: lepszy pijany Kwaśniewski niż trzeźwy Tusk

 
Poseł Kurski jest zdania, że to Aleksander Kwaśniewski jest głównym przeciwnikiem premiera Kaczyńskiego
Źródło: TVN24
- Nawet chwiejący się na nogach Kwaśniewski jest bardziej realnym bytem społecznym i politycznym niż najbardziej trzeźwy i histerycznie rwący kartki papieru na oczach kamer Tusk - mówi poseł PiS Jacek Kurski w wywiadzie dla "Dziennika".

- To Aleksander Kwaśniewski uosabia obóz, który jest realną alternatywą dla naszych rządów - mówi gazecie poseł Jacek Kurski. Według niego, Kwaśniewski w obozie postkomunistycznym odgrywa taką samą rolę jak Jarosław Kaczyński na prawicy. Dlatego, dla Kurskiego, debata Kaczyński - Kwaśniewski będzie starciem dwóch najwybitniejszych polityków na polskiej scenie, "najbardziej charyzmatycznych postaci ostatniego osiemnastolecia".

Kurski zarzuca Tuskowi "nijakość" i "niewyrazistość". Uważa, że debaty Kaczyńskiego z Tuskiem przy okazji wyborów w 2005 roku nie były zbyt porywające, za to debata Kaczyńskiego z Kwaśniewskim może stać się wielkim medialnym show. Prócz tego jest zdania, że nadchodzi czas na debatę programową. - To jeszcze jeden argument za starciem Kaczyński - Kwaśniewski - dodaje poseł PiS.

Poseł nie chce odpowiadać wprost, czy starcie PiS-u z LiD ma na celu zdeprecjonowanie pozycji PO. Przyznaje, że sam już od półtora roku lansował tezę, że to Kwaśniewski jest realnym przeciwnikiem Kaczyńskiego.

Dla mnie Kaczyński jest dobry, a Kwaśniewski zły - ale to oni są protagonistami polskiej sceny. Są jacyś. A Tusk jest po prostu nijaki. Poseł Jacek Kurski w wywiadzie dla "Dziennika"

Poseł przyznaje, że konfrontacja z Kwaśniewskim jest obliczona na powstrzymanie scenariusza koalicji PO - LiD. - Kierujemy się zarówno dobrem Polski, jak i racjami merytorycznymi i taktyką - mówi Kurski. - Niczego z postkomunistami nie ukartowaliśmy. Tusk sam sprowokował taki scenariusz. W Warszawie bez chwili wahania postawił na koalicję z SLD, choć PO mogłaby tu przecież rządzić z PiS. Nie zatykali nawet nosa, kiedy powoływali wiceprezydentów z SLD. A ponadto Tusk zajął niejasne stanowisko w zasadniczym sporze, który dzieli Polskę. W teorii jego partia jest wciąż za Czwartą Rzeczpospolitą. A w praktyce wspiera te siły, które bronią III RP - uważa poseł.

Źródło: Dziennik

Czytaj także: