CIA ma odtajnić akta dotyczące stanu wojennego w Polsce, które dostarczył Amerykanom płk Ryszard Kukliński. Goście "Kropki nad i" TVN24, były premier Leszek Miller i historyk Leszek Moczulski byli zgodni: polski szpieg nie był bohaterem.
11 grudnia USA odtajni ponad 1100 stron dokumentów od polskiego szpiega, w tym materiały pokazujące skalę wpływu, jaki Związek Radziecki miał na dowództwo w polskiej armii oraz dokumenty obrazujące postawy polskiej opinii publicznej wobec "Solidarności".
- Kukliński to sympatyczna postać, ale nie bohater. Chciał dobrze, ale mało zrobił. Gdyby zablokował stan wojenny, byłby bohaterem - uważa Moczulski. Według niego Rosjanie symulowali przygotowania do interwencji, a Kukliński przekazując dokumenty na ten temat "wzmacniał tę psychozę" u Amerykanów.
Stan wojenny konieczny czy zbędny?
- Pułkownik mógł posądzać ZSRR o najgorsze zamiary i wierzył, że mogą dokonać takiej interwencji jak na Węgrzech w 1956 roku. Ale ZSRR tak wielkich błędów nie robił, wystarczyło kazać Polakom, by zrobili stan wojenny własnymi rękami - stwierdził historyk.
Przeciwnego zdania był Leszek Miller. - Interwencja wojsk Układu Warszawskiego była pewnikiem. To była konsekwencja polityki Leonida Breżniewa. Istniała groźba hekatomby krwi i stan wojenny jej zapobiegł - argumentował. Według byłego premiera Kukliński nie był ani bohaterem, ani zdrajcą, tylko "postacią tragiczną".
Kim był Kukliński?
Ryszard Kuklinski, pułkownik WP, w latach 1971-1981 Kukliński miał przekazać na Zachód ponad 40 tys. stron najbardziej tajnych dokumentów dotyczących Polski, ZSRR i Układu Warszawskiego. Dotyczyły one między innymi tajnych planów ZSRR użycia broni nuklearnej, danych technicznych sowieckich broni oraz planów wprowadzenia stanu wojennego w Polsce i wielu innych.
Samotnik, postać tragiczna
Kukliński wraz z rodziną na krótko przed wprowadzeniem stanu wojennego został ewakuowany. Zaocznie skazanogo na karę śmierci. W 1995 wyrok uchylono i Kuklińskiemu przywrócono stopień pułkownika. Zmarł 11 lutego 2004 w wieku 73 lat. Jego zwłoki spoczęły 19 czerwca 2004 r. w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. W czasie ceremonii pochówku wtedy biskup polowy Leszek Sławoj Głódź powiedział o Kuklińskim "Był samotnikiem polskich zmagań z komunizmem". Profesor Władysław Bartoszewski porównał postawę Ryszarda Kuklińskiego do roli, jaką odegrał Romuald Traugutt, który złamał przysięgę wojskową na wierność carowi Rosji. - Pułkownik Kukliński był bohaterem szczególnie tragicznym, gdyż w przeciwieństwie do Traugutta, działał niejawnie - powiedział Władysław Bartoszewski. Natomiast ówczesny prezydent Warszawy Lech Kaczyński podkreślił, że miarą zasług pułkownika Ryszarda Kuklińskiego jest fakt, że Polska znajduje się dziś na mapie.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24