Jesteśmy coraz słabsi psychicznie – oceniają psychologowie. Odczuwamy lęk przed czosnkiem, papieżem, paznokciami, wieloliterowymi wyrazami, masłem orzechowym i penisem w stanie erekcji.
– Tempo i jakość naszego życia sprawia, że rozwój fobii jest coraz bardziej dynamiczny. Podobnie jest z depresją – tłumaczy prof. Andrzej Czernikiewicz, kierownik Katedry i Kliniki Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Na stronie phobialist.com sklasyfikowano 543 fobie. O lęku przed wężami czy pająkami nawet nie warto wspominać. Coraz więcej mieszkańców państw rozwiniętych boi się asymetrycznych przedmiotów, warzyw, clownów, świętych obrazków i pieniędzy.
Paraliżuje nas siedzenie na krześle, chodzenie, kultura rosyjska i włosy.
Panicznie reagujemy na księży, guziki i pieniądze.
- Nerwica pojawiła się, kiedy moja firma zaczęła generować zyski – wyznaje Robert, 26-letni projektant stron internetowych. – Bałem się, że kasa zniknie. Sprawdzałem stan konta kilkanaście razy w ciągu godziny – dodaje.
Robert opowiada o symptomach nerwicy – dusznościach, rozchwianiu emocjonalnym, zimnym pocie, kołataniu serca i nadpobudliwości. Pojawiały się kilka chwil po wylogowaniu się z bankowej strony. – I ta dojmująca świadomość, że mój lęk jest irracjonalny i że nie jestem w stanie nad nim zapanować – opowiada.
Robert bał się pieniędzy przez 10 miesięcy. Wyczyścił konto, wpłacając 20 tysięcy złotych na dom dziecka. Poczuł ulgę i zapisał się na psychoterapię. – Bezpłatną, bo mam obawę, że jak płacisz za psychoterapię, to cię gorzej traktują – tłumaczy.
AIDS-fobia
- Lęk możemy odczuwać praktycznie przed wszystkim – tłumaczy prof. Andrzej Czernikiewicz. – Fobie towarzyszyły ludzkości od zawsze. Zmieniły się tylko czynniki wywołujące stres. Kiedyś ludzie lękali się gruźlicy, dziś jest to wirus HIV – dodaje prof. Czernikiewicz.
Jak wynika z danych Krajowego Centrum ds. AIDS, z każdym rokiem przybywa Polaków zmagających się z fobią HIV. – W Warszawie mamy trzy punkty diagnostyczne. Osoby z AIDS-fobią badają się kilkakrotnie w każdym z tych miejsc – przyznaje Marta Walichnowska z Krajowego Centrum ds. AIDS.
W 2009 roku w punktach diagnostycznych przebadało się 24.744 Polaków. Rok wcześniej krew zbadało 20.438 a w 2000 roku niewiele ponad 3 tys.
- Trudno stwierdzić, jaki odsetek badanych cierpi na fobię, a na ile jest to efekt większej świadomości Polaków i wzmożonych kampanii informacyjnych – zaznacza Walichnowska.
Strach przed masłem orzechowym
Na phobialist.com przeczytamy o kolejnych stresorach. Lęk wywołują czosnek, papież, paznokcie, przeźroczyste szklanki, wieloliterowe wyrazy, penis w stanie erekcji, chłód, ciepło, wymioty, schody, prostytutki, złoto, książki, wszelka fauna i flora. Fobia, która wyjątkowo utrudnia życie – to strach przez myśleniem.
Każdy z 543 lęków na phobialist.com ma swoją nazwę. Obawa przed przylepiającym się do podniebienia masłem orzechowym nazywa się arachibutyrofobią i objawia się dusznością, a czasem skurczem mięśni.
Triskaidekafobia to lęk przed cyfrą 13. Jeśli boimy się 666, to znaczy, że cierpimy na heksakosjoiheksekontaheksafobię. Osoba, która z nerwów zjada włosy, mierzy się z trichofagią i powinna się zgłosić na leczenie – ludzki organizm nie trafi włosów. Te nagromadzają się przez lata w jelicie, co może doprowadzić do śmierci.
„Bałam się noży”
Na świecie na zaburzenia nerwicowe cierpi od 8 do 12 proc. ludzkości – te wartości powtarzają się w większości badań naukowych nad fobią. Najwięcej ludzi dotkniętych tą chorobą żyje w Stanach Zjednoczonych, Japonii i na Tajwanie.
Dwukrotnie częściej chorują kobiety. – Nie ma jednak klarownego podziału na fobie kobiece i męskie – wyjaśnia prof. Czernikiewicz i dodaje, że liczba osób korzystających z pomocy psychologów z roku na rok rośnie.
- Bałam się wziąć do ręki nóż, w zasadzie wszystkiego co ostre – zdradza Malwina, 29-letnia księgowa w jednej z warszawskich korporacji telekomunikacyjnych – Nawet nie bałam się o siebie. Raczej o córkę, że zrobię jej krzywdę – dodaje.
Malwina odbyła dwuletnią psychoterapię. Jest pod kontrolą psychiatry i wspomaga się lekami.
Nie lekceważ lęku
– To jedyna skuteczna metoda, by wygrać z fobią. Leczenie musi trwać co najmniej pół roku – uważa prof. Czernikiewicz.
Lęków nie można bagatelizować. – Nieleczona fobia prowadzi do całkowitej utraty kontroli nad sobą – przestrzega prof. Czernikiewicz.
Tym bardziej, że metody psychoterapeutyczne są coraz bardziej skuteczne - od 80 do 87 procent pacjentów uwolniło się od paniki po zakończeniu leczenia.
Nie kwękamy
- Zmiany obyczajowe dokonują się wciąż dynamiczne. Społeczeństwo dezintegruje się. Wytworzyła się próżnia, którą próbujemy zagospodarować. – potwierdza dominikanin Jacek Norkowski. – Brakuje nam autorytetów, wyraźnych odniesień. Szukamy ich w internecie i nie zawsze znajdujemy satysfakcję – dodaje dominikanin.
Jezuita, ojciec Wacław Oszajca zachowuje optymizm. – Nie dam sobie wmówić, że nasza kondycja psychiczna pogarsza się. Gdybyśmy wszyscy byli potencjalnymi klientami psychoterapeutów, to miałoby to swoje odzwierciedlenie w skali makro – argumentuje jezuita. – A my coraz lepiej radzimy sobie w świecie i nie jesteśmy kwękającym społeczeństwem. Żyjmy tylko zgodnie z wartościami – radzi.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu