Bohaterowie filmu "Dług", późniejszy szef mafii pruszkowskiej, wykonawcy linczu - to tylko niektórzy ze skazanych ułaskawionych przez prezydentów w III RP. Jak dotąd, każdy z urzędujących prezydentów prócz Bronisława Komorowskiego podpisał choć jedno kontrowersyjne ułaskawienie - sprawa Adama S., wspólnika Marcina Dubienieckiego, nie jest więc wyjątkiem.
Sprawa ułaskawienia Adama S., wspólnika Marcina Dubienieckiego, budzi kontrowersje, bo w jego przypadku zastosowano w jego sprawie tzw. tryb prezydencki - o wiele szybszy od zwykłego, niewymagający oceny sądu, a jedynie prokuratora generalnego. Ta opinia była negatywna, ale Adam S., skazany za oszustwa finansowe i wyłudzenia i tak został ułaskawiony. Podpis pod wnioskiem złożył minister Piotr Kownacki.
Materiał na film
Brak zasięgania opinii sądu czy prokuratury albo zgoda na ułaskawienie podejmowana przez prezydentów wbrew stanowisku wymiaru sprawiedliwości to nierzadka sytuacja. Od 1990 roku prezydenci skorzystali z prawa łaski wobec ponad ośmiu tysięcy skazanych. Zdecydowana większość z nich to anonimowe osoby. Ale są i "sławy": były wiceszef MSWiA skazany za tzw. przeciek starachowicki, szef gangu pruszkowskiego i bohaterowie filmu "Dług". To ostatnie ułaskawienie było wyjątkowe, bo zgodziły się na nie praktycznie wszystkie partie.
Ułaskawieni zostali Artur Bryliński i Sławomir Sikora, którzy dokonali zabójstwa mężczyzny, domagającego się od nich spłaty fikcyjnego długu. Sikora wyszedł z więzienia sześć lat temu, ułaskawiony przez Aleksandra Kwaśniewskiego. Bryliński - w zeszłym roku, ułaskawiony przez Bronisława Komorowskiego.
Bez konsensusu
W innych sprawach zgody w parlamencie jednak nie było - na przykład w sprawie Zbigniewa Sobotki, wiceszefa MSWiA w rządzie Leszka Millera, skazanego za wyciek informacji w tzw. aferze starachowickiej. Ułaskawienie Sobotki Kwaśniewski podpisał trzy tygodnie przed swoim odejściem z urzędu.
Inne głośne ułaskawienie Kwaśniewskiego dotyczyło Petera Vogla, który jako 17-latek dokonał brutalnego morderstwa starszej kobiety. O jego dalszych losach wiadomo niewiele - miał obsługiwać polskich polityków, biznesmenów i ukrywać ich pieniądze na Zachodzie. Kwaśniewski i Lewica zaprzeczali, jakoby mieli coś wspólnego z Voglem.
Gangster z pruszkowskiej mafii
Innym słynnym ułaskawionym jest Andrzej Z.,ps. "Słowik". Decyzję o wypuszczeniu go z więzienia (skazany był za kradzieże i rozboje) podjął Lech Wałęsa. Po wyjściu na wolność "Słowik" stał się jednym z największych polskich gangsterów - przywódcą mafii pruszkowskiej.
Głośna była także sprawa ułaskawionych braci, którzy dopuścili się linczu we Włodowie - śmiertelnie pobili mężczyznę, który przez lata terroryzował okolicę. W sprawę zaangażował się ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Ostatecznie Lech Kaczyński trzem braciom Winek warunkowo zawiesił wykonanie kary na 10 lat.
Jak dotąd, jedynym prezydentem, który nie dokonał żadnego głośnego ułaskawienia jest Bronisław Komorowski. Ale sprawuje urząd dopiero od niecałego roku.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24