Ksiądz o dzieciach, które "wchodziły do łóżek dorosłych". Kuria: nie miał zgody na wywiad

Ks. Ireneusz Bochyński uważa, że winny jest tytuł kontrowersyjnego wywiadu
Ks. Ireneusz Bochyński uważa, że winny jest tytuł kontrowersyjnego wywiadu
Źródło: Radio Strefa FM Piotrków

- To nie jest sprawa, która raptem w XX czy XXI wieku się pojawiła. Tylko generalnie, może dzięki mediom, jest wyciągana z tabu - stwierdził ks. Ireneusz Bochyński w radiu Strefa FM Piotrków. Został poproszony o skomentowanie kontrowersji, które wywołał jego wywiad udzielony lokalnemu portalowi internetowemu. Duchowny wypowiadał się w nim m.in. na temat ostatnich doniesień o pedofilii w Kościele. Kuria Metropolitalna w Łodzi podkreśliła, że duchowny udzielił wywiadu bez zgody przełożonych.

W rozmowie z dziennikarzem regionalnego radia Strefa FM Piotrków ks. Bochyński przyznał, że wywiad, którego udzielił dwa tygodnie temu portalowi epiotrkow.pl odbił się ogromnym echem. - Jakieś fale niezadowolenia, próby oceny mnie i mojej osoby - w ten sposób skomentował reakcje na swoje słowa na temat pedofilii, m.in. o tym, iż "postawienie tezy, że czasami dzieci prowokują do czegoś, nie jest tak do końca bezpodstawne".

Zdaniem księdza, wywiad wywołał tak ostrą reakcję z powodu tytułu, który nadała mu dziennikarka. On sam - jak twierdzi - autoryzował wywiad o innym tytule. - Tytuł tego artykułu w tekście, który przyszedł do mnie do autoryzacji był zupełnie inny i zupełnie o czym innym rozmawialiśmy - tłumaczył ksiądz. - Treść związana jest z tytułem. Tytuł stanowi klucz, który otwiera ten artykuł - podkreślił.

Dziennikarka Anna Wiktorowicz o wywiadzie z księdzem Bochyńskim

Dziennikarka Anna Wiktorowicz o wywiadzie z księdzem Bochyńskim

Bez odpowiedzi

Skonfrontowany ze swoimi wypowiedziami ksiądz nie chciał ich rozwijać z obawy, żeby nie zostać "postawionym przy pręgierzem na piotrkowskim rynku".

Poproszony o komentarz do słów, które wywołały największą burzę o tym, że "są przypadki dzieci, które 'wchodziły' do łóżek dorosłych, chcąc być spełnionym. I to był wybór dziecka", ksiądz nie odpowiedział. Zapytany o to, czy nie należałoby - mając świadomość, że dochodzi do takich sytuacji - powiadomić stosowne służby, odparł, iż jest to możliwe tylko jeśli "pozwala na to tajemnica spowiedzi". - A nie pozwala - skwitował.

Pytany o to, czy nie przeszkadzają mu komentarze, jakie przetaczają się przez media po jego słowach, odparł: "Ubolewam, że ktoś w kilku zdaniach próbuje ocenić coś, co jest życiem jednego człowieka, doświadczeniem drugiego, a tragedią trzeciego. Zło jest złem, dobro dobrem i co należy zrobić, to mieć bardzo trzeźwe podejście do życia. To nie jest sprawa, która raptem w XX czy XXI wieku się pojawiła. Tylko generalnie, może dzięki mediom, jest wyciągana z tabu".

06.11.2013 | Ksiądz o pedofilii: „to wybór dziecka”

06.11.2013 | Ksiądz o pedofilii: „to wybór dziecka”

Kuria odcina się od słów księdza

W środę oświadczenie w sprawie słów ks. Bochyńskiego wydała jego macierzysta Kuria Metropolitalna w Łodzi. Podkreślono w nim, że ksiądz udzielił wywiadu bez zgody przełożonych, czym "złamał Normy Konferencji Episkopatu Polski dotyczące występowania duchownych i osób zakonnych oraz przekazywania nauki chrześcijańskiej w audycjach radiowych i telewizyjnych".

Kuria przypomina również, że w sprawie pedofilii kieruje się odpowiednimi dokumentami wydanymi przez Konferencję Episkopatu Polski. Chodzi o "wytyczne", dotyczące wstępnego dochodzenia kanonicznego w przypadku oskarżeń duchownych o czyny przeciwko szóstemu przykazaniu Dekalogu z osobą niepełnoletnią poniżej osiemnastego roku życia oraz "prewencją" nadużyć seksualnych wobec dzieci i młodzieży oraz osób niepełnosprawnych w pracy duszpasterskiej i wychowawczej Kościoła w Polsce.

Materiał programu "Polska i Świat" o przypadku ks. Bochyńskiego

Kuria odcina się od kontrowersyjnego księdza

Kuria odcina się od kontrowersyjnego księdza

Autor: kg/jk / Źródło: Radio Strefa FM Piotrków, tvn24

Czytaj także: