Kampania przed wyborami samorządowymi potrwa jeszcze tydzień, a na jej finiszu spór bynajmniej nie o samorząd. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zarzuca spotowi Ewy Kopacz atakowanie religii i krzyża. Materiał "Polski i Świata".
W ostatnim spocie wyborczym przedstawiającym kłócących się samorządowców jeden z bohaterów krzyczy "wy potraficie tylko zdejmować krzyże". Drzwi zamyka Ewa Kopacz i mówi: - Chcę, żeby samorządowcy nie zajmowali się bzdurami, ale rozwiązywali wasze problemy.
I właśnie te sugestie pani premier, że spór o ten krzyż w Sejmie to bzdura skrytykował arcybiskup Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
"Ciągle nie brakuje ludzi, którzy całkiem na serio walczą z krzyżem i z Kościołem, gdyż tak jak Marks i Lenin uważają religię, a szczególnie chrześcijaństwo, za przeszkodę w zbudowaniu 'nowego świata'" - napisał arcybiskup w oświadczeniu.
Posłowie komentują sprawę
To mocne porównanie premier Ewy Kopacz do Lenina niemal natychmiast pojawiło się też w Sejmie. - Niech arcybiskup Gądecki zajmie się Rydzykiem i Radiem Maryja, które szerzy kłamstwo i nienawiść - mówi Stefan Niesiołowski z PO.
- To kompromituje Platformę Obywatelską. Walka o lewackiego wyborcę z Ruchem Palikota - komentuje sprawę Stanisław Pięta z PiS.
- Nie, no proszę... W tym spocie mówimy nie chcemy kłótni. Krzyż, który wisi, ma wisieć. Zupełnie odmienna interpretacja - odpowiada na zarzuty premier Kopacz.
Autor: kło\mtom / Źródło: tvn24