Za kilka dni Patrycja Kotecka pożegna się z funkcją wiceszefowej Agencji Informacji TVP - twierdzi Rzeczpospolita. Według informacji zdobytych przez dziennik, prezes Telewizji Polskiej miał podjąć w środę decyzję o zwolnieniu Koteckiej. W najbliższych dniach decyzję ma zatwierdzić zarząd firmy.
Zwolnienie Koteckiej ma mieć związek z informacją, jaka pojawiła się w mediach w zeszłym tygodniu: na służbowym laptopie byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry miały znaleźć się scenariusze informacji dla „Wiadomości“.
Wówczas Kotecka i Ziobro tłumaczyli, że z laptopa korzystała, gdy przygotowywała scenariusze programów dla prywatnej telewizji TV 4 i dwóch reportaży wyemitowanych w TVP 3, zanim została etatowym pracownikiem TVP.
– Musiały się pojawić jakieś nowe fakty, że Urbański podjął tę decyzję. Nikt oprócz niego nie wie, o co chodzi – mówi "Rz" anonimowa osoba zbliżona do kierownictwa TVP.
Informator "Rzeczpospolitej" przyznaje, że cała sprawa ma też kontekst polityczny. – Prezes chce się uwiarygodnić szczególnie przed lewicą w trakcie sporu o ustawę medialną i odwołanie kierownictwa mediów publicznych. A Kotecka – po odejściu Małgorzaty Raczyńskiej – jest osobą najbardziej kojarzoną z upolitycznieniem TVP – ocenia.
Inny z rozmówców gazety przyznaje wprost: – Gdy statek przechyla się mocno w jedną stronę, trzeba wyrzucić skrzynkę, która najbardziej ciąży...
Patrycja Kotecka od dawna wzbudzała wiele kontrowersji. M.in. Łukasz Słapek - jeden z byłych dziennikarzy głównej audycji informacyjnej TVP „Wiadomości“ - twierdzi, że wiceszefowa AI wywierała naciski na dziennikarzy serwisu i specjalnie wyceniała materiały mówiące pochlebnie o PiS. Kotecka pozwała go za to do sądu, a prezes Urbański stanął w jej obronie.
Źródło: Rzeczpospolita