Ze wstępnych wyników dorocznej akcji liczenia wiernych we wszystkich parafiach wynika, że obowiązku regularnego uczestniczenia w niedzielnej mszy przestrzega zaledwie 38 procent katolików. To aż o 6 proc. mniej niż rok temu. Nigdy wcześniej nie odnotowano tak znaczącego spadku - zauważa dziennik.
Liczenie w niezbyt sprzyjających warunkach
Jak przypomina "Polska", do tej pory za najgorszy uchodził rok 1993, kiedy w czasie akcji liczenia wiernych księża odnotowali, że na niedzielną mszę przyszło tylko 43,1 proc. wiernych. Potem frekwencja nieco się poprawiła, a w 2007 roku wyniosła nieco ponad 44 proc.
Co mogło wywołać kryzys wiary polskich katolików? Księża tłumaczą, że za rekordowo niską frekwencję odpowiada zła pogoda. Liczenie wiernych przeprowadzono 23 listopada, a tego dnia niemal w całej Polsce rozszalała się zima.
"W polskim Kościele nie ma autorytetów"
Ale socjolog religii prof. Edward Ciupak z Uniwersytetu Warszawskiego widzi poważniejsze przyczyny: w polskim Kościele nie ma autorytetów i brakuje charyzmatycznego lidera. Jego zdaniem tak niska frekwencja, to również echo śmierci Jana Pawła II. - Papież z Polski trzymał ludzi przy wierze, Benedykt XVI już takiej roli nie odgrywa - mówi "Polsce" prof. Ciupak.
82 proc. wierzących
Z kolei według opublikowanego w "Rzeczpospolitej" sondażu IMAS International, 82 procent Polaków uważa się za osoby wierzące. Jeszcze więcej, bo ponad 90 procent z nas deklaruje się jako katolicy. Jako "głęboko wierzący" określa się prawie co siódmy z nas.
70 procent respondentów jest przekonanych, że mocną stroną polskiej wiary jest jej tradycyjny charakter. Jeszcze więcej jest zdania, że kościół katolicki odgrywa ważną rolę w życiu Polaków.
Sondaż IMAS International został przeprowadzony na próbie 1000 osób w listopadzie 2008 roku.
Źródło: "Polska", "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu