Szef SOP na kwarantannie we własnym gabinecie. Jego zastępca zakażony, 30 innych funkcjonariuszy też

Wejście do głównej siedziby SOP
Prezydent Andrzej Duda zakażony koronawirusem. Opublikował nagranie

Wiceszef Służby Ochrony Państwa jest zakażony koronawirusem, podobnie jak co najmniej 30 funkcjonariuszy tej służby. Z kolei komendant SOP wraz z innym ze swoich zastępców są na kwarantannie. Odbywają ją we własnych gabinetach. Całe piętro zostało odseparowane od reszty budynku - dowiedział się tvn24.pl. Rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego Jan Bondar przyznaje, że kwarantanna w miejscu pracy to "bardzo wyjątkowa sytuacja".

Środa, godz. 20.30. Główna siedziba Służby Ochrony Państwa przy ulicy Podchorążych w Warszawie świeci pustkami. Większość pracowników formacji kończy pracę w budynkach o godz. 16.15. Na pierwszym piętrze światło pali się jedynie w oknach gabinetu komendanta SOP. Major Paweł Olszewski nie może opuścić swojego miejsca pracy przez co najmniej kilka kolejnych dni.

Odbywa kwarantannę.

Okna gabinetu komendanta SOP
Okna gabinetu komendanta SOP
Źródło: tvn24.pl

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Kwarantanna w gabinetach

Według informacji tvn24.pl ze źródeł zbliżonych do SOP w formacji jest obecnie ponad 30 funkcjonariuszy zakażonych koronawirusem. Szef tej służby Paweł Olszewski oraz jeden z jego zastępców - jak ustaliliśmy - mieli w poniedziałek kontakt z jednym z zakażonych. Następnego dnia, czyli we wtorek, pojawili się jednak w budynku SOP.

- Nie zaczęli odbywać kwarantanny w domach, tylko przyszli na Podchorążych i ogłosili, że są w samoizolacji - przekazuje jedno z naszych źródeł.

Nasze informacje potwierdził rzecznik SOP Bogusław Piórkowski. Wyjaśnił, że Olszewski i jego zastępca na początku tygodnia mieli kontakt z osobą zakażoną i zgodnie z zaleceniem sanepidu zaczęli kwarantannę.

- Służba Ochrony Państwa, mimo zagrożeń związanych z SARS-Cov-2, bez zakłóceń realizuje swoje obowiązki ustawowe. W formacji zostały wprowadzone procedury zapobiegawcze, zgodne z wytycznymi GIS, a także wewnętrzne rozwiązania wspierające w przypadkach mogących wskazywać na wątpliwości dotyczące stanu zdrowia funkcjonariuszy - wyjaśnia Piórkowski.

Rzecznik SOP: jeden z zastępców komendanta miał pozytywny wynik

Dopytywany, czy w szefostwie SOP-u są osoby zakażone koronawirusem, Piórkowski odpowiedział, że pozytywny wynik testu miał jeden z zastępców komendanta.

Rzecznik SOP wyjaśnił, że komendant i jego zastępca odbywają kwarantannę w swoich gabinetach, zgodnie z procedurami przyjętymi wcześniej w tej formacji.

- Od poniedziałku pracują w swoich gabinetach w samoizolacji i nie mają kontaktu z nikim, zgodnie z procedurami, które przyjęliśmy już wcześniej na wypadek, gdyby doszło do takiej sytuacji. Mają całe zaplecze, dostęp do poczty i telefonu. Całe piętro zostało odizolowane, a ludzie, którzy tam pracowali, zostali przeniesieni - wyjaśnia Piórkowski.

Dodaje, że komendant SOP i jego zastępca czekają na wyniki testu na obecność koronawirusa. Ostatnia osoba ze ścisłego kierownictwa SOP, czyli trzeci zastępca szefa, jak ustaliliśmy, dopiero będzie miał wykonany test.

Wejście do głównej siedziby SOP
Wejście do głównej siedziby SOP
Źródło: TVN24

Rzecznik GIS: To są bardzo wyjątkowe sytuacje

O kwarantannę w służbowym gabinecie zapytaliśmy rzecznika Głównego Inspektora Sanitarnego Jana Bondara. - Miejsce nie ma znaczenia, bo ważny jest brak kontaktu z innymi osobami i obserwacja swojego stanu zdrowia - odpowiedział. Podkreślił, że nie zna tej sytuacji, więc nie chce być arbitrem. - Ale jeśli ktoś dostarcza posiłki, a miejsce pracy jest oddzielone, to nic złego się nie dzieje - stwierdził Bondar.

Pytany, czy słyszał o sytuacji, by ktoś odbywał kwarantannę w swoim gabinecie, rzecznik GIS przytoczył przykład pielęgniarki, która za zgodą inspektora sanepidu przyjeżdżała do szpitala, bo była jedyną osobą zajmującą się dializami. - To są bardzo wyjątkowe sytuacje. Co do zasady trzeba na tyle, na ile jest to możliwe, ograniczyć kontakty z innymi ludźmi - wyjaśnił.

Jak informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, ognisko koronawirusa w SOP było w grupie ochronnej premiera Mateusza Morawieckiego, gdzie siedmiu funkcjonariuszy miało pozytywny wynik testu.

Według naszych informacji na wyniki testów czekają również funkcjonariusze ochraniający Andrzeja Dudę, który w sobotę poinformował, że jest zakażony. Prezydent przebywa w izolacji w rezydencji w Promniku około 75 kilometrów od Warszawy.

Czytaj także: