"Gazeta Wyborcza" napisała, że maseczki, które w połowie kwietnia przyleciały do Polski z Chin, są bezużyteczne. KGHM, który zajmował się transportem sprzętu, twierdzi, że to nieprawdziwa informacja i zapowiada pozew wobec dziennika. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia przekazał, że Centralny Instytut Ochrony Pracy weryfikuje i sprawdza ten sprzęt.
14 kwietnia na warszawskim Okęciu wylądował Antonow An-225 - największy używany samolot transportowy na świecie - który przetransportował do Polski około 80 ton sprzętu medycznego z Chin, w tym siedem milionów maseczek. Transport na zlecenie kancelarii premiera przygotowały spółki: KGHM Polska Miedź oraz Lotos.
Jak jednak podaje "Gazeta Wyborcza", "maseczki te nie mają żadnych certyfikatów jakości i dla służby zdrowia są bezużyteczne".
"Używanie naszej nazwy i numeru w maskach jest oszustwem i nadużyciem"
Prezes KGHM Marcin Chludziński zapewniał po przylocie sprzętu do Polski, że maseczki "mają wszystkie niezbędne certyfikaty i sprawdzają się w szpitalach". Jak pisze "Wyborcza", w mediach społecznościowych zamieścił też zdjęcia dokumentów, na których widniał jeden z producentów maseczek - firma Guangdong Nafei Industrial Holding Co. Ltd. To przedsiębiorstwo, jak napisała tydzień temu "GW", działa w branży produkcji papieru.
Dodatkowo - pisze "Wyborcza" - certyfikat na te maseczki miała wystawić włoska firma Ente Certificazione Macchine (ECM), która nie ma prawa nadawania znaku zgodności z unijnymi normami środkom ochrony indywidualnej. "Nie jesteśmy jednostką notyfikowaną w zakresie środków ochrony osobistej, dlatego też nie możemy i nie wydajemy żadnych certyfikatów CE (…). Używanie naszej nazwy i numeru w maskach jest oszustwem i nadużyciem" - pisała spółka na początku kwietnia w komunikacie. Certyfikaty tej firmy - dodaje gazeta - są notorycznie fałszowane przez chińskich producentów.
Zarejestrowanie przez amerykańską agencję "nie oznacza zatwierdzenia lub dopuszczenia do obrotu"
Po zeszłotygodniowej publikacji "Wyborczej" prezes Chludziński zapewniał w telewizji państwowej, że "sprowadzony sprzęt posiada wszelkie dokumenty zgodne z zaleceniami Unii Europejskiej w kontekście czasu epidemii".
Dodał, że maseczki są certyfikowane przez amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA). - Jeśli także Amerykanie używają tych masek i zrobili dopuszczenie do ich używania, a mają zdecydowanie bardziej restrykcyjne normy, to jest również potwierdzenie tego, że produkty są godne zaufania - mówił.
Zamieścił też wpis na Twitterze ze zdjęciem tego dokumentu. Było ono bardzo niskiej jakości, a KGHM na prośbę "Wyborczej" nie chciał udostępnić oryginału. Dziennikarze dotarli jednak do dokumentu. Jest w nim napisane, że "niniejszy certyfikat jest jedynie powiadomieniem o zarejestrowaniu wyrobu medycznego. Nie stanowi on żadnych gwarancji i nie może być podstawą jakichkolwiek oświadczeń ani gwarancji".
Rzeczniczka FDA Brittney Manchester poinformowała w rozmowie z "GW", że "zarejestrowanie nie oznacza zatwierdzenia lub dopuszczenia do obrotu".
Rzecznik resortu zdrowia: trwają badania nad tym sprzętem
O publikację "Wyborczej" był pytany na czwartkowej konferencji prasowej rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. - Sprzęt z tego transportu KGHM trafił do Agencji Rezerw Materiałowych, łącznie z certyfikatami. KGHM poinformował nas, że wszystkie certyfikaty przy odbiorze zostały przekazane przez producenta, one zostały też przekazane celnikom i Agencji Rezerw Materiałowych - powiedział.
Poinformował też, że ministerstwo, "przekazując ten sprzęt do jednostek ochrony zdrowia, poprosiło również Centralny Instytut Ochrony Pracy o zweryfikowanie i sprawdzenie standardów tego sprzętu". - W tej chwili trwają badania nad tym sprzętem - mówił.
- Nie notujemy też przypadków, w których szpitale czy placówki ochrony zdrowia zwracałyby nam uwagę, że rozdysponowany sprzęt z Agencji Rezerw Materiałowych byłby wybrakowany lub gorszej jakości - powiedział.
KGHM: To fake news. Będzie pozew wobec "Wyborczej"
Na profilu KGHM na Twitterze w czwartek pojawił się wpis dotyczący artykułu "Gazety Wyborczej". Spółka twierdzi, że to "kolejny fake news".
"Przez niewiedzę i brak rzetelności 'GW' wprowadza Polaków w błąd. Nie będzie oświadczeń, wyślemy pozew. Maseczki już pomagają w walce z koronawirusem, ich jakość jest potwierdzona badaniami. Hejt nie zatrzyma pomocy dla polskich szpitali" - czytamy we wpisie.
Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk również zapewnił, że sprzęt sprowadzony do Polski przez KGHM "spełnia wymagania polskie i europejskie oraz rekomendację krajowego konsultanta".
Źródło: Gazeta Wyborcza, TVN24