Widzimy światełko w tunelu w sprawie epidemii. Są to szczepionki - powiedział w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" premier Mateusz Morawiecki. Zaapelował o odpowiedzialność, bo "bez szczepień nie zakończymy pandemii, nie powrócimy do normalnego życia".
Europejska Agencja Leków zdecydowała w poniedziałek o autoryzacji szczepionki przeciw COVID-19 produkcji Pfizer/BioNTech. Po tej decyzji Komisja Europejska wydała pozwolenie na dopuszczenie do używania szczepionki we wszystkich państwach członkowskich UE. 26 grudnia - zgodnie z zapowiedzią szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka - pierwsze 10 tysięcy dawek ma trafić do Polski.
CZYTAJ WIĘCEJ: SZCZEPIENIA NA COVID-19. NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE
Morawiecki: bez szczepień nie zakończymy pandemii
Premier Mateusz Morawiecki udzielił wywiadu "Gazecie Polskiej". Premier przypomniał, że szczepienia będą bezpłatne i nieobowiązkowe. - Nikt nikogo zmuszać do nich nie będzie. Ja mogę tylko apelować o odpowiedzialność. Bez szczepień nie zakończymy pandemii, nie powrócimy do normalnego życia, nie uchronimy tysięcy ludzi przed śmiercią i znacznie większej grupy przed ciężką chorobą i jej długofalowymi następstwami - powiedział.
Komentując obawy o bezpieczeństwo szczepionki przypomniał, że "przed nami tą konkretną szczepionką zaszczepiły się setki tysięcy wolontariuszy, a także już teraz szczepią się obywatele innych państw".
- Widzimy, że szczepionka działa. Nie da się przerwać łańcucha zakażeń, uruchomić gospodarki bez masowej akcji szczepień. Proszę spojrzeć na tę sprawę także z innej strony. Odpowiedzmy sobie na pytanie, komu będzie sprzyjała zapaść gospodarcza Europy? Kto na niej odniesie korzyści? Na pewno nie my. Dziś trzymamy się nie najgorzej, walczymy o gospodarkę, ale tego nie da się robić w nieskończoność. Los gospodarczy Polski, nasza przyszłość, przyszłość następnych pokoleń jest uzależniona od tego, czy pokonamy koronawirusa czy nie - powiedział.
Premier: już widzimy światełko w tunelu
Premier pytany, kiedy zobaczymy światełko w tunelu, odpowiedział, że "światełko już widzimy" i są nim szczepienia.
- Jeśli dostawy preparatów będą przebiegać według planu i ludzie masowo będą zgłaszać się do zaszczepienia, to w drugim kwartale przyszłego roku zaczniemy powoli wychodzić z epidemii. Będziemy wracać do normalności. A być może latem będziemy mogli się cieszyć niemal jej pełnią. Jesteśmy przygotowani na szybkie szczepienia, wszystko jest gotowe. Ale musi być też pozytywna odpowiedź ze strony społeczeństwa - przestrzeganie ograniczeń i szczepienie się - powiedział
"Serce mi krwawi, gdy musimy podejmować decyzje o kolejnych restrykcjach"
Premier był pytany, jak rząd planuje pomóc branży turystycznej. Szef rządu powiedział, że polski pakiet pomocowy dla gospodarki należy do największych w całej Europie. - Robimy naprawdę wszystko, co tylko w naszej mocy, by wspomóc biznes, właścicieli firm, uchronić miejsca pracy dla ludzi. Mamy przygotowane mechanizmy wsparcia, jesteśmy w blokach startowych, by je uruchomić, ale czekamy na akceptację ze strony Unii Europejskiej dla kluczowych rozwiązań - powiedział Morawiecki.
Podkreślił, że "w tej sprawie, tak jak i w kwestii szczepień, każdy dzień zwłoki to straty" i zapewnił, że ma pełną świadomość sytuacji, w jakiej znaleźli się pracownicy i pracodawcy.
- Powiem zupełnie szczerze: serce mi krwawi, gdy musimy podejmować decyzje o kolejnych restrykcjach, ale wprowadzamy je, bo mamy pewność, że opieszałość będzie nas kosztować dużo, dużo więcej niż straty wynikające z tych obostrzeń - stwierdził.
Źródło: PAP