Policja karze za brak maseczek. Kilkanaście tysięcy mandatów, kilka tysięcy wniosków do sądu

Inspektor Mariusz Ciarka przekazał, że do działań prewencyjnych w związku z epidemią COVID-19 kierowanych jest każdego dnia 17-20 tysięcy policjantów, "aby zapewnić bezpieczeństwo, porządek publiczny i powstrzymać zakażenia między osobami". -Sprawdzając obowiązek zakrywania ust i nosa, pouczyliśmy 58 514 osób, a ponad 14 tysięcy ukaraliśmy mandatem karnym. W niemal sześciu tysiącach przypadków skierowaliśmy wnioski o ukaranie do sądu - poinformował rzecznik Komendy Głównej Policji.

- Skontrolowaliśmy ponad 352 tysiące pojazdów komunikacji zbiorowej, tylko ostatniej doby było ich około 1,3 tysiąca - dodał policjant.

Inspektor Ciarka poinformował, że od początku działań związanych ze zwalczaniem epidemii w Polsce policjanci ponad 12 milionów razy sprawdzali, czy osoby skierowane na kwarantannę przestrzegają jej wymogów. Przypomniał, że w kraju nadal obowiązuje stan epidemii, a Powiatowy Państwowy Inspektor Sanitarny na osoby uchylające się od kwarantanny może nałożyć karę pieniężną do 30 tysięcy złotych.

Rzecznik przekazał, że tylko ostatniej doby policjanci sprawdzili 89 720 osób skierowanych na kwarantannę. - W 637 przypadkach stwierdziliśmy uchybienia kwalifikujące się do wyciągnięcia konsekwencji prawnych - dodał. Kilka dni wcześniej inspektor Ciarka tłumaczył, że kontrola przestrzegania kwarantanny to "zadanie, które cały czas wykonujemy, dokonując wyrywkowych sprawdzeń, i niestety coraz częściej ujawniamy, że osoby poddane kwarantannie nie są w wyznaczonym miejscu".

Ciarka podał, że od początku działań zwalczających pandemię 324 policjantów zostało zakażonych koronawirusem, a 248 spośród nich już wyzdrowiało. Przekazał także, że łącznie około 4600 funkcjonariuszy było na kwarantannie, obecnie tej formie izolacji poddanych jest około 260.

- Cieszy fakt, że coraz więcej policjantów zdrowieje. Nie oszukujmy policjantów, dbajmy o zdrowie nas wszystkich. To dzięki działaniom policjantów mniej pacjentów mają lekarze, ratownicy czy pielęgniarki - zaapelował Ciarka.

Obowiązek zasłaniania ust i nosa w przestrzeni publicznej został wprowadzony pierwotnie 16 kwietnia.

Został on zniesiony 30 maja, ale pod warunkiem zachowania w przestrzeni publicznej dwumetrowego dystansu.

Obecnie w Polsce trzeba zasłaniać usta i nos między innymi w sklepach, w urzędach, w punktach gastronomicznych, czy w komunikacji miejskiej. Trzeba to też obowiązkowo robić wszędzie indziej, jeżeli nie jest możliwe utrzymanie półtora metra dystansu społecznego.

W środę wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński poinformował, że od 1 września zostanie wprowadzony obowiązek posiadania zaświadczenia o przeciwwskazaniach medycznych do zasłaniania ust i nosa.