Liczba nowych zakażeń koronawirusem stabilizuje się, ale wciąż jest duża i istotnie obciąża system opieki zdrowotnej – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. Dodał, że obecny poziom dziennych zakażeń może przekładać się nawet na dwa do czterech tysięcy nowych hospitalizacji dziennie - przekazał.
- Mamy do czynienia ze stabilizacją dziennej liczby zachorowań. Nie jest to jednak stabilizacja, która oznacza, że codziennie będziemy mieli taką samą wartość. Jest to przedział, który oscyluje wokół 25 tysięcy plus minus dwa do trzech tysięcy w górę lub w dół. Niestety, wciąż są to dość duże liczby oznaczające duże obciążenia dla systemu opieki zdrowotnej – powiedział minister Niedzielski.
Szef resortu wskazał, że w normalnych realiach zakłada się, że hospitalizacje stanowią od 10 do 15 procent zachorowań. Dodał, że przekładając to na epidemię można zakładać wzrost liczby covidowych pacjentów w szpitalach o około dwa do czterech tysięcy dziennie. - Oczywiście jednocześnie są ubytki w hospitalizacjach wynikające między innymi z wypisywania chorych, więc saldo netto nie musi być i nie jest aż tak duże. Ale to i tak jest realne dodatkowe obciążenie systemu opieki zdrowotnej – zaznaczył.
Niedzielski: jest mniej zleceń na testy od lekarzy rodzinnych
Obok stabilnej liczby zachorowań optymistycznym sygnałem – jak stwierdził minister Niedzielski - jest fakt, że jest coraz mniej zleceń na testy z POZ (podstawowej opieki zdrowotnej – red.).
- To oznacza, że do POZ trafia mniej pacjentów z objawami, mniej pacjentów zaniepokojonych stanem swojego zdrowia. I to też tłumaczy malejącą liczbę badań. Ona wynika z tego, że mamy mniej diagnoz stawianych przez lekarzy rodzinnych, które wskazywałyby na ryzyko zachorowania na COVID-19. Liczba zleceń maleje systematycznie od dwóch tygodni. To drugi pozytywny sygnał – powiedział.
Trzecim pozytywnym sygnałem – jak dodał - jest odnotowywane, czasowe zmniejszanie się w niektórych dniach obłożenia szpitalnych łóżek, lub choćby zdecydowanego spadku przyrostu dobowego.
- Oznacza to, że dopływ pacjentów bywa mniejszy niż wypisy. Wypisy, które – to trzeba też otwarcie przyznać - były też spowodowane zmianą wyceny świadczenia przez Narodowy Fundusz Zdrowia i rozmowami, jakie Fundusz prowadził z dyrektorami szpitali – mówił szef MZ. Przypomniał, że ustalono pewne obiektywne - w największym stopniu odnoszące się do saturacji pacjenta - kryteria wypisu, kiedy można uznać go za niewymagającego leczenia szpitalnego.
Minister zdrowia o planie naprawczym
Niedzielski pytany był, jak zamierza zniwelować problem ograniczonej dostępności do opieki zdrowotnej, pogłębiany przez trwającą epidemię i koncentrowanie sił głównie na walce z COVID-19. - Mamy przygotowany tzw. recovery plan (plan naprawczy-red.), który zawiera trzy fundamentalne kroki – poinformował minister.
Pierwszy punkt – jak wymieniał - dotyczy programu badań profilaktycznych. - To pokaże, jak będzie wyglądał stan zdrowia na wyjściu z epidemii. Aktualnie dostępność do lekarzy jest niestety ograniczona, ale także nasza skłonność do uczęszczania do lekarzy jest mniejsza – stwierdził Niedzielski.
Drugim elementem – jak zapowiedział - będzie uwolnienie od limitów całej specjalistyki. - Po to, by z jednej strony dać pewne bodźce finansowe lekarzom, a z drugiej spowodować, by kolejki do lekarzy specjalistów były jak najszybciej obsługiwane, jak najszybciej likwidowane – wyjaśnił.
Minister przekazał, że trzecim elementem planu naprawczego będzie rozbudowa krajowej sieci onkologicznej i przygotowanie takiej samej konstrukcji w zakresie chorób kardiologicznych. - Chodzi o to, by w zakresie tych dwóch kategorii chorób, dwóch priorytetów, które w największym stopniu decydują o zdrowiu całej populacji, zadziałać prewencyjnie – podkreślił.
Kolejnym obszarem, jak poinformował, będzie zwiększenie nacisku na naprawę psychiatrii. - Chcemy wrócić do działań, które zatrzymała pandemia, czyli przede wszystkim organizacji poradnictwa psychicznego na poziomie lokalnym, choćby zespołów środowiskowych. Na pewno do tego wrócimy i będziemy ten program naprawy psychiatrii rozbudowywać – mówił.
Liczba zakażeń koronawirusem w Polsce
Łącznie od początku epidemii zakażenie koronawirusem wykryto dotąd u 665 547 osób, z których 9499 zmarło.
W piątek resort informował o 24 051 nowych przypadkach, w czwartek o 22 683, w środę o 25 221, we wtorek o 25 484, w poniedziałek o 21 713, a w niedzielę o 24 785.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Adam Guz/KPRM