Wchodzimy w decydujące 10-14 dni. Do 11 listopada sytuacja epidemiologiczna na najbliższe miesiące się wyjaśni - powiedział w TVN24 doktor Michał Sutkowski. Po raz kolejny apelował o przestrzeganie podstawowych zasad: dystans, dezynfekcja, maseczka. - To najlepsze i najskuteczniejsze - podkreślał.
W poniedziałek resort zdrowia potwierdził 10 241 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. W ostatnich dniach dobowe bilanse nie spadają poniżej 10 tysięcy. Najwyższy odnotowano w piątek - 13 632 nowe infekcje.
"Wchodzimy w decydujące 10-14 dni"
Doktor Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych, specjalista medycyny rodzinnej i chorób wewnętrznych, powiedział w TVN24, że "dzienna liczba zakażeń może wzrosnąć do 15-20 tysięcy, ale nie musi". - Wchodzimy w etap, który zadecyduje o najbliższych trzech miesiącach - listopadzie, grudniu i styczniu - mówił.
- Pewnie w styczniu będzie kolejny wzrost zakażeń związany z epicentrum grypy i COVID-u. Dzisiaj mamy paragrypę i COVID i sytuacja jest troszkę lepsza niż ta, którą można przypuszczać w styczniu - tłumaczył Sutkowski.
Teraz jednak - powtórzył - "wchodzimy w decydujące 10-14 dni". - Do 11 listopada sytuacja na najbliższe miesiące się wyjaśni - stwierdził.
Doktor podkreślał, że "2/3 zakażeń zależy od nas". - 1/3 to szkoły, zakłady pracy i inne miejsca, w których nie unikniemy bliskiego kontaktu, i nawet jeśli będziemy uważać, możemy się zarazić - wyjaśniał gość TVN24.
Przypominał też, że bardzo istotne jest przestrzeganie podstawowych zasad. To najlepsze, najskuteczniejsze. Dzisiaj nie remdesivir, nie szczepionka, nie osocze, ale proste zasady są najważniejsze. Dystans, dezynfekcja, maski - podkreślał.
Źródło: TVN24