- Dla żadnego szpitala, który przystąpi do programu, pieniędzy nie zabraknie - zapewniła minister zdrowia Ewa Kopacz. - Ten projekt ma zapobiec dzikiej prywatyzacji - wtórował premier Donald Tusk. Rząd przyjął program, który pozwoli przekształcić szpitale w spółki prawa handlowego.
Program rządu to odpowiedź na prezydenckie weto do pakietu ustaw zdrowotnych z listopada 2008 r. O planie "B" mówiło się już zanim Lech Kaczyński powiedział "nie". Minister Kopacz zapewniła, że w budżecie zarezerwowano pieniądze na pomoc dla przekształcających się placówek. - Nie wprowadzalibyśmy programu bez akceptacji ministra finansów - zapewniła.
Zaplanowane na ten cel 2,7 mld zł miały być przeznaczone dla wszystkich szpitali, ale po prezydenckim wecie do ustawy zdrowotnej będą one podzielone między te placóki, które dobrowolnie przystąpią do programu. Pomoc nie jest adresowana bezpośrednio do szpitali, ale do samorządów. Kopacz poinformowała, że obecnie chęć przystąpienia do programu zgłosiło 57 placówek.
"Nie będziemy likwidować szpitali"
Premier z kolei zapewnił, że żaden z przekształconych szpitali nie zostanie zlikwidowany. - Przekształcone szpitale stają się lepszymi szpitalami, a nie hotelami. Za nas mówią fakty. W każdym wypadku, bez wyjątku, po przekształceniu mamy lepiej działający szpital - podkreślił.
Zapewił też, że program jest otwarty i będzie podlegał konsultacjom społecznym, a samorządowcy już zgłosili "wiele interesujących pomysłów". Chcę was prosić o pomoc, bo nie brakuje przeciwników tego projektu. Damy sobie radę - stwierdził. - To wielki projekt ratowania polskich szpitali, który ma zapobiec dzikiej prywatyzacji. Wystarczająco dużo czasu już zmarnowaliśmy, by dłużej czekać - dodał.
Szef rządu nawiązał w ten sposób do krytyki ze strony PiS. Opozycja twierdzi, że program zakończy się fiaskiem, gdyż powinien być wprowadzany ustawą, a nie uchwałą (ale tylko w ten sposób rząd może się uchronić przed kolejnym wetem prezydenta, któremu nie podobają się pomysły PO na ratowanie szpitali).
Dotacje i biznesplan
Co przewiduje program rządu? Szpitale, które zdecydują się na to, by przekształcić się w spółkę prawa handlowego dostaną dotacje z budżetu państwa na spłatę swojego zadłużenia.
Zanim jednak dostaną środki, będą musiały spełnić kilka warunków: przeprowadzić likwidację szpitala i w jego miejsce powołać spółkę prawa handlowego. A także przedstawić pięcioletni biznesplan.
Resort szacuje, że procedura potrwa ok. trzech miesięcy od daty złożenia wniosku. W sumie w ciągu dwóch lat pójdzie na to z budżetu 2,7 mld zł, mimo że program - jak podkreślił premier - jest wdrażany w czasach kryzysu gospodarczego. - W tym zakresie, w jakim umówimy się z samorządami, środków dla uratowania polskich szpitali nie zabraknie. Znajdą się niezależnie od tego, gdzie będzie je trzeba znaleźć - zadeklarował Tusk.
Samorządoy mają wątpliwości
Jednak - jak pisze "Dziennik" - samorządowcy ze Związku Powiatów Polskich, którzy otrzymali założenia programu, są zaniepokojeni. Już przekazali swoje zastrzeżenia Ministerstwu Zdrowia. Według nich program nie przewiduje wsparcia dla tych samorządów, które już dokonały restrukturyzacji.
Na razie zainteresowanie przekształceniami jest duże - według ZPP blisko połowa szpitali chce się przeobrazić. 70 już to uczyniło (najwięcej w Kujawsko-Pomorskim, Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku, najmniej w Małopolsce, Opolskiem i na Podkarpaciu.). Kolejnych kilkadziesiąt czeka w kolejce.
Źródło: tvn24.pl, "Dziennik"
Źródło zdjęcia głównego: PA/Radek Pietruszka/TVN24