O godz. 9 rozpoczęło się spotkanie prezydenta Bronisława Komorowskiego z konstytucjonalistami: obecnym prezesem i byłymi szefami Trybunału Konstytucyjnego. Rozmowa dotyczy opóźnień w podaniu oficjalnych wyników wyborów samorządowych.
Jak mówiła jeszcze przed spotkaniem szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek, prezydent chce porozmawiać "o konstytucyjności możliwych projektów zmian w prawie wyborczym, o założeniach prezydenckiej inicjatywy dotyczącej Kodeksu wyborczego oraz o propozycjach przedstawianych przez różne siły polityczne, zakładających skrócenie kadencji władz samorządowych lub powtórzenie wyborów, które na chwilę obecną wydają się niezgodne z konstytucją".
Za dużo błędów
Chodzi m.in. o postulaty, z którymi wystąpili Jarosław Kaczyński i Leszek Miller. Ich zdaniem nieprawidłowości podczas wyborów było zbyt dużo, by można uznać ich rezultat.
Szef PiS zapowiedział, że w sprawie wyborów jego partia będzie odwoływać się do sądów okręgowych, a także prowadzić akcje na forum międzynarodowym, w tym w Parlamencie Europejskim.
- Chcę jasno powiedzieć, że ogłoszone przez PKW wyniki uważamy za nieprawdziwe, nierzetelne, żeby po prostu nie użyć słowa sfałszowane - mówił w niedzielę Kaczyński. Poinformował też, że 13 grudnia, jak co roku, odbędzie się demonstracja, która tym razem będzie również wyrazem protestu wobec sposobu przeprowadzenia wyborów.
W sobotę, jeszcze przed ogłoszeniem przez PKW wyników, Kaczyński mówił, że wybory samorządowe są kolejnym przejawem rozkładu państwa i powiedział, że głosowanie - na te same listy i tych samych kandydatów - powinno być powtórzone.
Wyniki z opóźnieniem
We wtorek prezydent Bronisław Komorowski zamierza rozmawiać również - poza konstytucjonalistami - z szefem PKW Stefanem Jaworskim, który w piątek złożył dymisję.
Opóźnienie w podawaniu wyników przez PKW było związane z kłopotami technicznymi z systemem informatycznym. Problemy pojawiły się zaraz po zakończeniu głosowania. Cześć komisji musiała ręcznie liczyć głosy.
Szef Krajowego Biura Wyborczego Kazimierz Czaplicki mówił, że sytuację, do której doszło w związku z liczeniem głosów w wyborach samorządowych będzie musiało przeanalizować nowe kierownictwo KBW. Ośmioro dotychczasowych członków PKW zrezygnowało z członkostwa w Komisji z dniem podania wyniku II tury wyborów samorządowych. Również Czaplicki przestanie pełnić funkcję szefa KBW po II turze.
Autor: ToL/kka / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24