Relacja

Powroty znad morza i z gór, korki na trasach. Sprawdzamy sytuację na drogach na koniec długiego weekendu

Powroty z długiego weekendu
Powroty z długiego weekendu
Źródło: TVN24

Koniec długiego weekendu to czas, kiedy sytuacja na polskich drogach wymaga od kierowców cierpliwości. W niedzielę już od przedpołudnia zauważalny jest wzmożony ruch. Turyści, którzy wracają spod Tatr, utknęli w kilometrowych korkach na zakopiance. Podobnie jest na trasach znad Bałtyku. W tvn24.pl relacja z sytuacji na drogach i powrotów z długiego weekendu.

Powoli kończy się długi weekend. Turyści wracają do domów z różnych stron Polski, między innymi po wypoczynku w Tatrach lub nad Bałtykiem. W związku z natężeniem ruchu tworzą się korki. W tvn24.pl prowadzimy relację z sytuacji na polskich drogach.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Właśnie pojawiły się nowe informacje ()

Około południa podróż z Zakopanego do obwodnicy Krakowa zajmowała około trzech godzin. Z utrudnieniami kierowcy musieli się liczyć już na odcinku Nowy Targ - Rabka i dalej przy zjeździe z dwupasmówki w Skomielnej Białej. Można wybrać drogę alternatywną z Zakopanego przez Czarny Dunajec, jednak tam też panował wzmożony ruch samochodowy.

Zatory przy bramkach na A1

Korek przed bramkami wyjazdowymi z płatnego odcinka autostrady A1 w Nowej Wsi k. Torunia w kierunku Łodzi miał po południu kilka kilometrów. Czasowo zdecydowano o otwarciu bramek zjazdowych – poinformował PAP dyżurny z bydgoskiego oddziału GDDKiA.

- Już drugi raz dzisiaj bramki zostały przed godziną 14 czasowo otwarte. Po prostu, gdy oczekiwanie na zjazd z płatnego odcinka robi się zbyt długie, około 30 minut, bramki są otwierane. Chodzi o to, aby korek, który ma teraz około pięciu kilometrów, się nie wydłużał - powiedział dyżurny z bydgoskiego oddziału GDDKiA Karol Kończal.

Gdy czas oczekiwania spadnie do ok. 15 minut, bramki znów zostaną zamknięte. - To jeszcze nie koniec fali powrotów z długiego weekendu. Sądzę, że kolejki na bramkach mogą dziś tworzyć się do wieczora - dodał Kończal.

Korki w Nowej Wsi powstają wskutek dużego natężenia ruchu na A1 w okresie wzmożonych wyjazdów turystycznych oraz konieczności zatrzymania się w punkcie poboru opłat. Tworzą się przed bramkami wjazdowymi zwykle przed i na początku tzw. długich weekendów oraz w wakacje, gdy podróżni udają się nad morze. Później zatory powstają przed bramkami wyjazdowymi na koniec wolnych dni, gdy trwają powroty z wypoczynku.

Północny odcinek A1 z Rusocina koło Gdańska do Nowej Wsi koło Torunia jest płatny, przejazd dalszą częścią trasy w kierunku Łodzi jest darmowy.

Tłumy turystów i powroty znad morza, będzie dodatkowy pociąg.

Można szukać alternatywnej drogi

Około dziewięciokilometrowy zator utworzył się na drodze A6 znad morza - poinformował w niedzielę szczeciński oddział GDDKiA. Korek spowodowany jest dużym natężeniem ruchu i przebudową na węźle Szczecin Kijewo.

Zator utworzył się przed węzłem Szczecin Kijewo, pomiędzy węzłem Kliniska a węzłem Szczecin Podjuchy - poinformował w niedzielę dyżurny Punktu Informacji Drogowej szczecińskiego oddziału GDDKiA.

Tłumy turystów nad morzem. "Takiego weekendu jeszcze nie było".

Drogowcy zalecają objazdy - dla kierowców jadących od strony Koszalina przez węzeł Nowogard Północ (dw 106), Stargard i Pyrzyce (dw 122) - do węzła Pyrzyce. Kierowcy jadący od Świnoujścia mogą wybrać drogę przez Goleniów Północ (S6), węzeł Goleniów Lotnisko (dw 113), Maszewo (dw 106), Stargard, Pyrzyce (dw 122) i również do węzła Pyrzyce.

Z powodu pożaru busa zablokowana została autostrada A4 pomiędzy węzłami Bielany Wrocławskie a Wrocław Wschód w stronę Katowic. Po kilkunastu minutach odblokowano lewy pas jezdni. Utrudnienie potrwają jeszcze 1,5 godziny – podały służby.

Szczyt powrotów, a także i korków przypada zawsze na późne godziny popołudniowe i wieczorne.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Na A4 korek w obie strony

Z powodu zwiększenia natężenia ruchu drogowego na autostradzie A4 przed Punktem Poboru Opłat w Karwianach pod Wrocławiem utworzyły się zatory w obie strony. W stronę Zgorzelca korek ma ponad sześć kilometrów, a w stronę Katowic ponad dwa kilometry.

Ruch w stronę granicy państwa z Niemcami z powodu powrotów z Górnego Śląska będzie jeszcze wzrastał – podano w komunikacie.

Czytaj także: