W poszukiwaniu oszczędności posłowie wpadli na pomysł, by wszyscy parlamentarzyści i sejmowi urzędnicy korzystali z jednej sieci komórkowej. Pozwoli to zaoszczędzić nawet 30 proc. wydatków biur poselskich - informuje "Życie Warszawy".
Posłowie narzekają na coraz wyższe koszty utrzymania biur poselskich. - Dla większości z nas komórka jest jednym z podstawowych narzędzi pracy, dużo przez nie rozmawiamy, stąd i rachunki spore - wyjaśnia Katarzyna Piekarska z SLD.
Propozycję wyłonienia drogą przetargu jednego operatora sieci komórkowej dla pracowników Sejmu natychmiast podchwyciła Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich. - Ten pomysł wymaga nie tylko zastanowienia, ale być może i realizacji - uważa Edward Ośko, wiceprzewodniczący komisji (LPR).
Na rozmowy telefoniczne posłowie wydali w zeszłym roku 6,4 mln zł, a średni miesięczny rachunek posła - to ok. 870 zł.
Źródło: Życie Warszawy, PAP