Większość posłów zasiadających w hazardowej komisji śledczej ma już certyfikaty, uprawniające do dostępu do informacji ściśle tajnych. Prace komisji mogą wreszcie nabrać tempa. Wiadomo jednak, że mimo to w tym tygodniu nie będzie przesłuchania posłów PiS Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna - bo jest zbyt mało czasu na jego przygotowanie.
Certyfikaty dostępu do informacji ściśle tajnych mają już posłowie PO: Mirosław Sekuła, Sławomir Neumann i Jarosław Urbaniak oraz Bartosz Arłukowicz (Lewica). Nie otrzymał go jeszcze Franciszek Stefaniuk z PSL. Poinformowali o tym sami posłowie.
Sławomir Neumann zapowiedział, że mimo to w tym tygodniu nie dojdzie do przesłuchania posłów PiS Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna. Jak argumentował, jest zbyt mało czasu, żeby się do niego przygotować.
Byli członkowie komisji - świadkami
Wcześniej hazardowa komisja śledcza zdecydowała o wezwaniu na świadków posłów PiS: Beatę Kempę oraz Zbigniewa Wassermanna, wyłączonych z jej składu na początku grudnia. Wciąż nie wiadomo, kiedy mieliby oni zostać przesłuchani.
Za wezwaniem posłów PiS głosowali wszyscy przedstawiciele PO w komisji (3 głosy). Franciszek Stefaniuk (PSL) i Bartosz Arłukowicz (Lewica) wstrzymali się od głosu. Zarówno Kempa, jak i Wassermann zadeklarowali, że stawią się, by zeznawać.
Posłowie PiS zostali wykluczeni z komisji hazardowej głosami przedstawicieli PO, którzy argumentowali, że oboje za rządów PiS zgłaszali uwagi do projektu zmian w tzw. ustawie hazardowej i dlatego powinni zeznawać przed komisją jako świadkowie.
Po przesłuchaniu Kempy i Wassermanna PiS zamierza ponownie zgłosić ich kandydatury na jako swoich przedstawicieli w komisji śledczej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24