Nie mamy problemu jako społeczeństwo i jako naród z tego typu radykalizmami. Ale one występują i władze państwowe będą reagowały w sposób stanowczy - powiedział Mariusz Kamiński, minister koordynator ds. służb specjalnych, odnosząc się do reportażu "Superwizjera", w którym pokazano polskich neofaszystów. - To jest niedopuszczalne. Szybko i stanowczo ten problem będzie zlikwidowany - stwierdził.
Materiał ujawniony przez "Superwizjer" TVN, dotyczący działalności niektórych polskich środowisk narodowych, m.in. Stowarzyszenia Duma i Nowoczesność, wywołał burzę medialną. W reportażu można było zobaczyć palące się swastyki i usłyszeć tezy jakoby Adolf Hitler był "dżentelmenem, który nigdy nie przeklinał i nie pozwalał na złe zachowania".
"Nie mamy problemu"
- Na szczęście są to grupy marginalne, nie mamy problemu jako społeczeństwo i jako naród z tego typu radykalizmami. Ale one występują i władze państwowe będą reagowały w sposób stanowczy, jednoznacznie uniemożliwiający tym ludziom kontynuowanie tego typu haniebnej działalności - mówił Mariusz Kamiński, minister koordynator ds. służb specjalnych. Podkreślił, że neofaszyzm w Polsce jest niedopuszczalny, a jego eskalacja nie nastąpi, ponieważ "szybko i stanowczo ten problem będzie zlikwidowany". - Dzisiaj PiS gasi pożar, który sam wywołał, dzisiaj PiS próbuje walczyć ze skutkami polityki, którą sam prowadził - stwierdził Cezary Tomczyk z PO. Jego zdaniem władza od dwóch lat "flirtuje" z narodowcami. - To może doprowadzić do stanu, kiedy przed naszym domem czy sklepem taki marsz ludzi w brunatnych mundurach może się odbyć. Nie możemy na to pozwolić - dodał.
"Nie dziwmy się, że budzą się upiory"
W minionym roku kluby opozycyjne składały do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wniosek o delegalizację Młodzieży Wszechpolskiej, dzisiaj Nowoczesna ten wniosek ponowiła. Zwróciła się również do ministra kultury Piotra Glińskiego o wykreślenie organizacji Duma i Nowoczesność z listy organizacji pożytku publicznego, tak żeby stowarzyszenie nie mogło otrzymywać 1 procenta podatku obywateli.
- Ostatni program "Superwizjer" w TVN nie pozostawił złudzeń: są w Polsce ludzie, którzy szerzą faszyzm, są ludzie, którzy gloryfikują Adolfa Hitlera, ale pamiętajmy, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Od dawna widzimy pewne przyzwolenie i tolerancję ze strony rządzących na takie zachowania - zachowania rasistowskie, ksenofobiczne, na nienawiść do innych. Jeżeli szerzy się niechęć do uchodźców, jeżeli się mówi o pasożytach i chorobach, jeżeli mówi się o terroryzmie tak by straszyć innymi - to nie dziwmy się potem, że budzą się upiory - mówiła Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna).
Jak dodaje Jakub Stefaniak (PSL), to "nie jest czas na pisanie twittów, wygłaszanie tyrad, tylko jest to czas na działanie". - Niektórzy muszą zastanowić się czy słowa, które wcześniej padły nie miały wpływu na eskalację pewnych problemów, natomiast nie ma zgody na takie zachowania i dzisiaj policja nie powinna się zajmować umilaniem życia ministrów z rządu PiS-u, tylko łapaniem przestępców - mówił Stefaniak w Sejmie.
Po emisji materiału minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro polecił wszczęcie śledztwa ws. publicznego propagowania faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego i posiadania przedmiotów o takiej symbolice przez organizację Duma i Nowoczesność. Postępowanie podjęła Prokuratura Okręgowa w Gliwicach, która natychmiast przystąpiła wykonywania czynności w tej sprawie.
Autor: kc/AG / Źródło: tvn24