- Trzeba to jak najszybciej rozwiązać. Okazją jest rekonstrukcja rządu - ocenił wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z Kukiz '15, komentując konflikt prezydenta Andrzeja Dudy z ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem. - Wycierpiał bardzo wiele w swoim życiu za to, żebyśmy dzisiaj żyli w wolnym kraju - mówi z kolei o szefie MON wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik z Prawa i Sprawiedliwości.
Spór między prezydentem a szefem MON trwa od kilku miesięcy. Ostatnio głośne stały się słowa Andrzeja Dudy na temat Antoniego Macierewicza, które padły 11 listopada, a które opinia publiczna poznała w czwartek, gdy w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie zdarzenia.
W Święto Niepodległości, gdy prezydent Duda przechodził z placu Piłsudskiego do Pałacu Prezydenckiego, jeden ze zgromadzonych zadał pytanie: - Panie prezydencie, co z panem Antonim, dogadacie się jakoś panowie?
Prezydent najpierw odpowiedział, że "pan minister musi sobie parę rzeczy przemyśleć". Po chwili dodał: - Jak będzie wobec uczciwych oficerów stosował takie ubeckie metody, jak Platforma stosowała wobec niego, to będzie kiepsko.
"Trzeba szybko zakończyć ten spór"
- Myślę, że to jest sytuacja bardzo niepokojąca, nieakceptowalna zupełnie i kuriozalna na skalę światową, że między zwierzchnikiem sił zbrojnych i ministrem obrony narodowej jest tak otwarta wojna - skomentował w sobotę konflikt prezydenta z szefem MON Stanisław Tyszka z Kukiz '15. - Trzeba to jak najszybciej rozwiązać. Okazją tutaj jest rekonstrukcja rządu. Minister Macierewicz - po stronie którego tutaj jest ewidentnie wina - powinien zostać wymieniony - uważa wicemarszałek Sejmu. Podobnego zdania jest Rafał Grupiński z PO. - Jarosław Kaczyński prawdopodobnie bawi się tym, siedząc na Nowogrodzkiej, ale to nie jest zabawne z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski. W istocie ograniczana jest możliwość działania prezydenta Rzeczpospolitej, zwierzchnika sił zbrojnych - uważa poseł Platformy Obywatelskiej.
"Słowa niefortunne, niezręczne"
Po stronie szefa MON stanął wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik z PiS, który nie zgadza się z wypowiedzią prezydenta z 11 listopada. - Ja nie chcę podgrzewać atmosfery. Uważam te słowa za niefortunne, niezręczne. Zwłaszcza pod adresem Antoniego Macierewicza - człowieka, który wycierpiał bardzo wiele w swoim życiu za to, żebyśmy dzisiaj żyli w wolnym kraju - powiedział Wójcik.
- Był jedną z tych osób, które miały istotny wpływ na to. Wielokrotnie aresztowany, wielokrotnie zatrzymywany w latach 70. (...) Rozumiem, że mamy pewnie emocje, ale uważam, że nie ma potrzeby podgrzewać atmosfery - dodał polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Sprawa generała Kraszewskiego
Prezydent Andrzej Duda przyznał w piątek wywiadzie w telewizji państwowej, że chodziło mu przede wszystkim o sprawę generała Jarosława Kraszewskiego i odebrania mu dostępu do informacji niejawnych. - To, że mojego ważnego współpracownika pozbawia się możliwości de facto współpracy ze mną, to jest coś, z czym nie mogę się pogodzić. Próbuje się w ten sposób utrudnić mi wykonywanie mojej konstytucyjnej funkcji zwierzchnika sił zbrojnych - ocenił prezydent.
W czerwcu Służba Kontrwywiadu Wojskowego wszczęła postępowanie sprawdzające wobec dyrektora Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi BBN gen. bryg. Jarosława Kraszewskiego, którego wiarygodność - kilkukrotnie wcześniej - podważał Antoni Macierewicz. Wszczęcie postępowania - które zgodnie z przepisami ustawy o ochronie informacji niejawnych może trwać do 12 miesięcy - oznacza czasowe odebranie dostępu do informacji niejawnych, a tym samym - jak stwierdziło Biuro - uniemożliwienie generałowi wykonywania w pełnym zakresie obowiązków służbowych w BBN.
Postępowanie sprawdzające wobec generała Jarosława Kraszewskiego ciągnie się zdecydowanie za długo; moment wszczęcia postępowania i jego długotrwałość budzą wątpliwości co do intencji MON – powiedział w piątek PAP szef BBN Paweł Soloch.
Autor: mnd\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24