Do Sądu Rejonowego w Sanoku trafił akt oskarżenia przeciwko 37-letniemu kierowcy, który śmiertelnie potrącił motocyklistę i uciekł z miejsca zdarzenia. Za spowodowanie śmiertelnego wypadku pod wpływem alkoholu grozi mu do 12 lat więzienia.
Do wypadku doszło 13 kwietnia w miejscowości Komańcza w powiecie sanockim na Podkarpaciu. Jak informowała wówczas Komenda Powiatowa Policji w Sanoku, 37-latek kierujący osobowym volkswagenem skręcając w lewo, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącemu z przeciwka motocykliście. Kierowca motocykla, 46-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego, mimo udzielonej na miejscu pomocy, zmarł.
Sprawca wypadku, jak relacjonowała sanocka policja, wysiadł z samochodu i uciekł pieszo. W wyniku podjętych czynności został zatrzymany.
Zarzuty i akt oskarżenia dla sprawcy
37-letni mieszkaniec powiatu leskiego trafił do policyjnego aresztu. W komendzie poddał się badaniu alkomatem, które wykazało, że ma w organizmie 1,8 promila alkoholu.
Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Sanoku. Postawiła 37-letniemu sprawcy zarzuty z artykułu 177 par. 2, 178 a par. 1 i 178 par. 1 Kodeksu Karnego, które dotyczą spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym i prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości. Artykuł 178 mówi o zaostrzeniu kary wobec sprawcy wypadku. - Akt oskarżenia w tej sprawie został przesłany do Sądu Rejonowego w Sanoku. Termin pierwszej rozprawy nie został jeszcze wyznaczony - powiedziała nam Izabela Jurkowska-Hanus, Prokurator Rejonowa w Sanoku.
37-latkowi grozi do 12 lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Sanok