W niedzielę do Moskwy udało się kolejnych trzech polskich biegłych, którzy zbadają oryginał drugiego z rejestratorów Tu-154M, na którym zapisane są parametry lotu. Biegli wykonają także kopię nagrania - poinformowała Naczelna Prokuratura Wojskowa.
W Moskwie od tygodnia przebywa już jeden z polskich prokuratorów wojskowych oraz dwóch biegłych z zakresu fonoskopii. Uczestniczą oni w badaniach oryginału tzw. czarnej skrzynki z Tu-154M, na której zapisane są rozmowy z kokpitu samolotu.
Podczas tych badań - jak poinformowała prokuratura - uzgodniono ze stroną rosyjską, że możliwe będzie przeprowadzenie także badań oryginału rejestratora zapisującego parametry lotu.
"Zostaną, aż wykonają robotę"
Prokuratura dodała, że na razie nie da się określić, jak długo mogą potrwać badania obu oryginalnych rejestratorów produkcji rosyjskiej przeprowadzane przez polskich specjalistów. - Biegli zostaną w Moskwie tak długo, aż wykonają robotę, którą muszą wykonać, by wydać potem stosowną opinię - powiedział na antenie TVN24 płk. Zbigniew Rzepa, rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24