Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała kolejne dwie osoby, które działały w zorganizowanej grupie przestępczej wyłudzającej VAT, handlując sprzętem elektronicznym. Śledztwo trwa już ponad rok, a materiały dowodowe zbierane są w kilku krajach.
Naczelnik wydziału śledczego w olsztyńskiej Prokuraturze Okręgowej Piotr Miszczak poinformował, że zatrzymania te są częścią prowadzonego od ponad roku śledztwa dotyczącego wyłudzania VAT przy handlu sprzętem elektronicznym. - Zatrzymane ostatnio osoby są Polakami, mieszkali poza Warmią i Mazurami - powiedział.
Międzynarodowe śledztwo
Śledztwo dotyczące wyłudzania VAT-u obejmuje swoim zasięgiem kilka krajów. Proceder rozpracowuje międzynarodowa grupa śledcza, w skład której poza Polakami wchodzą Holendrzy, Czesi i Niemcy. - Wymieniamy się informacjami, ponieważ te same osoby pojawiają się w postępowaniach prowadzonych także w innych krajach - dodał prokurator Miszczak.
Straty Skarbu Państwa sięgają prawie 100 mln zł
Rzecznik prasowy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego płk Maciej Karczyński, tłumacząc mechanizm wyłudzania VAT poinformował, że "opierał się on o zasadę nakładania podatku VAT w miejscu przeznaczenia towarów, które są przemieszczane między różnymi krajami Unii Europejskiej lub eksportowane poza jej granice".
- Ze wspomnianej zasady wynika, że w przypadku wywozu wewnątrzwspólnotowego lub eksportu produktów, podatnikowi przysługuje zwrot podatku VAT. Grupa poprzez stworzenie kontrolowanego obrotu towarem oraz towarzyszącemu temu systemowi przepływu dokumentów i środków finansowych wyłudzała nienależny zwrot. Rozpracowywana grupa zorganizowała obrót elektroniką użytkową, przede wszystkim telefonami komórkowymi oraz tabletami. Podejrzani dokonywali szeregu transakcji handlowych pomiędzy wieloma podmiotami gospodarczymi, które swoje siedziby mają w Polsce oraz w innych państwach członkowskich UE, a także poza Europą - poinformował rzecznik ABW. Dodał, że straty Skarbu Państwa z tego tytułu sięgają prawie 100 mln zł.
Zarzuty dla 9 osób
W tej sprawie zarzuty usłyszało już 9 osób, m.in. Turek. Grozi im do 15 lat więzienia. W ocenie prokuratora Miszczaka śledztwo potrwa jeszcze długo. - To postępowanie wymaga szerokiej pomocy prawnej z wielu krajów - dodał.
Śledczy zaangażowani w postępowanie zabezpieczyli dotąd ok. 18 mln zł na rachunkach bankowych „podejrzanych” firm. Sprawa jest określana jako rozwojowa i wielowątkowa.
Autor: mart//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock