Kolejne dwie kobiety doniosły na prof. Gapika

 
Kolejne dwie ofiary prof. Gapika
Źródło: Archiwum TVN24

Dwie kolejne kobiety, które padły ofiarą niekonwencjonalnych metod prof. Lechosława Gapika, zgłosiły się do prokuratury. W sumie poznańskiego seksuologa o molestowanie oskarża pięć pacjentek.

Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie doprowadzenia pięciu kobiet do poddania się tzw. innej czynności seksualnej.

Początkowo do prokuratury zgłosiły się trzy kobiety. Przed świętami rozpoczęto przesłuchania dwóch kolejnych. One też złożyły wyjaśnienia i wnioski o ściganie terapeuty.

Za tego typu przestępstwo grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Były molestowane?

Poszkodowane miały paść ofiarą poznańskiego psychologa - seksuologa, prof. Lechosława Gapika. Miał je molestować w trakcie wizyt terapeutycznych.

Informację o praktykach stosowanych przez profesora ujawniła pod koniec marca telewizja TVN. Według pacjentek wypowiadających się w reportażu, seksuolog miał je molestować w czasie wizyt terapeutycznych; miał wprowadzać pacjentki w stan hipnozy i dotykać miejsc intymnych.

Prokuratura czeka na materiały filmowe

- Śledztwo toczy się w sprawie. Czekamy na materiały filmowe stacji telewizyjnej, które zostaną ocenione przez naszego biegłego. Wtedy zostanie podjęta ewentualna decyzja w sprawie postawienia zarzutów - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus.

Po nagłośnieniu sprawy zarządy Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego (PTS) i Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej skrytykowały metody terapii prof. Gapika. Zarząd Główny PTS zdecydował też o zawieszeniu psychologa w prawach członka i superwizora tego Towarzystwa oraz o zawieszeniu ważności certyfikatu seksuologa klinicznego.

"Specyficzna, autorska forma terapii behawioralnej"

Profesor Gapik został też zawieszony w pełnieniu obowiązków nauczyciela akademickiego przez rektora poznańskiego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. W przesłanym mediom oświadczeniu nazwał audycję telewizyjną prowokacją, w której przedstawiono jego "działalność kliniczną w sposób wysoce tendencyjny i nieprawdziwy".

W oświadczeniu tym zaznaczył, że nie stosuje hipnozy w leczeniu od 10 lat; swoją obecnie stosowaną metodę nazwał "specyficzną, autorską formą terapii behawioralnej, opracowaną przez niego na podstawie posiadanej wiedzy teoretycznej i wieloletniego doświadczenia klinicznego."

Źródło: PAP

Czytaj także: