- Ta grypa jest dosyć podła, ale kryzys już minął i czuję się lepiej - poinformował w sobotę Rzecznik Praw Obywatelskich. Janusz Kochanowski podejrzewa, że jest chory na grypę typu A/H1N1. Co prawda nie robił badań, ale - jak powiedział - chora jest jego córka, co stwarza duże prawdopodobieństwo, że i on jest zakażony. Jednocześnie Kochanowski zapowiedział "długą batalię" na rzecz sprowadzenia do Polski szczepionek przeciwko A/H1N1.
- Myślę, że najgorsze minęło. Chorujemy zespołowo. Córka znacznie ciężej ode mnie przechodziła tę grypę. Jesteśmy pod opieką lekarską - powiedział Janusz Kochanowski w rozmowie z PAP. Pytany, czy na pewno jest to grypa A/H1N1, odpowiedział, że potwierdzono ją u córki. - A ja, ponieważ jestem chory razem z nią, więc już nie robiłem testu. Ale według opinii lekarskiej jest tego duże prawdopodobieństwo - dodał Rzecznik Praw Obywatelskich.
Jeszcze wczoraj, Janusz Kochanowski na swoim koncie na Twitterze informował: - Jak na ironię, leżę złożony ciężką grypą A/H1N1. Sądziłem, że walczę o innych, okazało się, że i o siebie. Na razie bezskutecznie.
"Przewrotność losu"
Kochanowski powtórzył to w sobotę. Jak powiedział, "to pewnego rodzaju przewrotność losu, że walczy o szczepionki na grypę A/H1N1 dla wszystkich, a w końcu sam zachorował". Na początku listopada, Kochanowski - po pierwszych doniesieniach o wzroście zachorowań w Polsce na grypę A/H1N1 - zwrócił się do minister zdrowia z prośbą o spotkanie w sprawie zakupu do Polski szczepionek na tę chorobę. 1 grudnia wystąpił do Prokuratury Krajowej o wszczęcie postępowania ws. braku szczepionek przeciwko grypie typu A/H1N1. Tłumaczył to dbałością o zdrowie obywateli i tym, że minister zdrowia Ewa Kopacz "stworzyła niebezpieczeństwo powszechnego zagrożenia" epidemią.
Kochanowski ws. szczepionek: zapowiada się na długą batalię
Myślę, że najgorsze minęło. Chorujemy zespołowo. Córka znacznie ciężej ode mnie przechodziła tę grypę. Jesteśmy pod opieką lekarską. Janusz Kochanowski
- Wszystkie te działania podjęte były na długo przed moją chorobą i fakt, że prawdopodobnie zachorowałem na A/H1N1 nie wpłynie na dalsze moje postępowanie, szczególnie na starania o uzyskanie szczepionki dla obywateli naszego kraju - podkreślił Rzecznik.
Rzecznik podejrzewa "coś niedobrego"
Kochanowski przypomniał też, że zwrócił się do minister zdrowia Ewy Kopacz o udostępnienie tzw. protokołów z posiedzeń komisji pandemicznej. - 23 grudnia otrzymałem informację, że dotarły do mojego biura - powiedział Kochanowski. Jednocześnie dodał, że minister zdrowia odmówiła mu dostępu do dokumentacji nt. negocjacji z firmami farmaceutycznymi w sprawie zakupu szczepionki. - Otrzymałem informację odmowną. Podejrzewam, że coś w tym jest niedobrego - dodał RPO.
Kochanowski poinformował, że minister Kopacz wyjaśniła odmowę tym, że "są to informacje objęte tajemnicą handlową". -Tymczasem w przypadku organów kontroli państwa takich np. jak RPO, NIK te zastrzeżenia nie obowiązują, dlatego też mam prawo dostępu do każdych dokumentów, również tych, które objęte są tajemnicą państwową, wojskową, oczywiście z zastrzeżeniem ich poufności - wyjaśnił.
Jak poinformował, 22 grudnia otrzymał od minister zdrowia nowy dokument, w którym napisano, że ponieważ przekazał sprawę do prokuratury, to nie ma już prawa żądać tych dokumentów. - To jest absurd. O tym, kiedy Rzecznik podejmuje działania i kiedy uzna je za zakończone, decyduje wyłącznie sam Rzecznik - stwierdził RPO.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24