Patryk Jaki użył nazwiska dziennikarza TVN jako przykładu, gdy tłumaczył na konferencji prasowej zapisy tak zwanej dużej ustawy reprywatyzacyjnej. Reporter "Faktów" wszedł wiceministrowi sprawiedliwości w słowo, protestując i tłumacząc, że nie domaga się zwrotu żadnej nieruchomości. - Przepraszam. Oczywista sprawa. To rodzina przysłowiowych Kowalskich, żeby było jaśniej - poprawił się Jaki.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24