- Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie o konkretną datę uruchomienia lotniska dla samolotów komunikacyjnych - powiedziała reporterowi TVN24 Edyta Mikołajczyk, doradca zarządu lotniska w Modlinie. Poinformowała też, że trwają prace nad zmianą oznakowania pasa startowego skróconego do 1500 m i dodała, że specjaliści w Modlinie "maksymalnie szybko" doprowadzą do naprawy uszkodzeń.
Od rana z Modlina miało odlecieć kilkanaście samolotów w różne miejsca Europy - od Sztokholmu po Budapeszt i Barcelony po Londyn, ale zamiast tego pasażerów czeka kilkadziesiąt minut jazdy busem na trasie Modlin-Nowy Dwór Mazowiecki-Lotnisko im. F. Chopina. Winnym całego zamieszania jest popękany beton na pasie startowym, który spowodował jego skrócenie z dwóch końców aż o 500 metrów.
Zmiana ustawień na pasie. Kiedy start?
Edyta Mikołajczyk, doradca zarządu lotniska w Modlinie, przyznała w rozmowie z TVN24, że droga dla samolotów przewoźników jest "trochę za krótka", ale port szybko przeprowadzi działania zmierzające do zakończenia tej sytuacji, bo ona sama "nie wyobraża sobie, by piąte największe lotnisko w kraju przestało działać".
- Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie o konkretną datę uruchomienia lotniska dla samolotów komunikacyjnych. Komunikacyjnych - bo lotnisko cały czas działa, nie zostało zamknięte - dodała.
Mikołajczyk przyznała, że w tej chwili cały pas startowy został zamknięty, bo trwają prace nad zmianą ustawień oznakowania na skróconej drodze dla samolotów. - Przesuwane są progi i oświetlenie nawigacyjne - powiedziała doradczyni zarządu. - Gdy to się skończy wszystkie samoloty, którym wystarczy taka długość pasa będą mogły normalnie operować - dodała.
- Nie znamy konkretów na bazie których Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego podjął decyzję (o zamknięciu części pasa - red.), ponieważ wczoraj (w sobotę - red.) jego decyzja została przekazana ustnie. Dzisiaj dostaniemy ją na piśmie i wtedy będziemy mogli się do niej odnieść. Równocześnie specjaliści badają uszkodzenia na drodze i opracowują maksymalnie szybki sposób ich naprawy - zakończyła Mikołajczyk.
Autokary stoją. Pasażerowie spokojni
Przed 8. rano odjechał jeden autokar w kierunku Warszawy z ok. 50 osobami na "pokładzie", a kolejny miał dowieźć pasażerów lecących m.in. do Barcelony tuż po 10.
Jeden z klientów Ryanaira przyjechał do Modlina nie wiedząc, co go czeka: - Nawet wczoraj zaglądałem na stronę internetową i niczego tam nie było, żadnej informacji - stwierdził.
Pasażerka lecąca do Dublina, dla odmiany, o planowanych zmianach wiedziała i jej przeniesienie lotu z Modlina do Warszawy specjalnie nie zmartwiło: - Sytuacja wydaje się być opanowana, jest to jakoś zorganizowane - stwierdziła.
Do końca roku nie ruszy
Lotnisko w Modlinie zostało częściowo zamknięte ze względu na stan pasa startowego. W efekcie większe samoloty pasażerskie nie mogą z niego ani startować, ani na nim lądować. Taka sytuacja potrwa co najmniej do 31 grudnia. Wszystkie loty do końca roku będą przekierowywane na inne lotniska, przede wszystkim na lotnisko Chopina w Warszawie. Tam zdecydował się przenieść swoje loty irlandzki Ryanair, a wcześniej także Wizz Air - choć ten ostatni z powodu kiepskich warunków pogodowych.
Bieżące informacje o rejsach dostępne są na stronie internetowej: www.modlinairport.pl oraz w punkcie Informacji Lotniskowej, pod numerem tel.: 22 346 43 60 i 22 346 43 61.
Wedle zapewnień, warszawskie Lotnisko Chopina jest gotowe na przyjęcie wszystkich operacji lotniczych przeniesionych z Modlina.
Autor: adso//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24