Stowarzyszenie Kibiców Ruchu Chorzów w wydanym oświadczeniu zdementowało "przypuszczenia i stereotypowe oskarżenia" wskazujące, że to sympatycy tego klubu byli winni niedzielnej bójce z meksykańskimi marynarzami na gdyńskiej plaży.
Jak podkreślono, kibice oraz marynarze byli na plaży od rana przez długi czas i do żadnych ekscesów nie doszło. "Iskrą zapalną" miało być "niewybredne zaczepianie, a w efekcie uderzenie w twarz kobiety przez jednego z meksykańskich marynarzy".
Stanął w obronie?
W jej obronie miał stanąć jeden z fanów, który został ugodzony nożem, co wywołało starcie obu grup.
Oświadczenie zostało zamieszczone na stronie internetowej kibiców. Powodem przyjazdu sympatyków Ruchu do Gdyni był mecz 1/16 finału piłkarskiego Pucharu Polski z miejscową Arką (3:2 po dogrywce zwyciężyli gospodarze).
Na plaży młodzi ludzie w szalikach Ruchu Chorzów starli się z przebywającą w tym miejscu grupą marynarzy z Meksyku. Doszło do bójki. Jedna osoba przebywa na obserwacji w szpitalu. Policja zatrzymała trzech uczestników zajść.
Autor: kris//kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Michał / Kontakt24