Kazik wytyka Derdziukowi, że zeznał nieprawdę

Kazik śpiewa o Derdziuku, a Derdziuk zeznaje
Kazik śpiewa o Derdziuku, a Derdziuk zeznaje
Źródło: TVN24

Nie bimbałem sobie z regulaminu strajkowego - pisze Kazik Staszewski w specjalnym oświadczeniu. Tak muzyk i kompozytor komentuje wtorkowe zeznania Zbigniewa Derdziuka, w których pojawiło się pytanie o słowa kompozycji "No speaking inglese". Kazik uznał, że zeznania Derdziuka w tej sprawie były nieprawdziwe.

Chodzi o słowa z albumu "Las Maquinas de la Muerte" : "No daj mi Derdziuk wódki, no co ci to stanowi? Ja nie mogę, muszę zawieźć tatowi".

O to, czy bohaterem utworu był zeznający Zbigniew Derdziuk, zapytał podczas przesłuchiwań komisji śledczej ds. afery hazardowej, Bartosz Arłukowicz (Lewica).

Kazik w TVN24 o swoim stanowisku

Kazik w TVN24 o swoim stanowisku

Derdziuk odpowiedział: - Owszem, studiowałem socjologię. I Kazimierz Staszewski też. Mówiłem mu Kazik, jak to studenci. Były strajki. Ja jestem człowiekiem odpowiedzialnym i uważam, że jak się strajkuje, to się nie pije. Ale niektórzy koledzy potrzebowali kartek na wódkę.

(...) jego niedawna wypowiedź stawia mnie w nieprawdziwym i krzywdzącym świetle, jakobym bimbał sobie z regulaminu strajkowego podczas gdy on miałby zachowywać dalece posuniętą pryncypialność w tej kwestii. Kazimierz Piotr (syn Stanisława) Staszewski

"Czcigodny panie Derdziuk"

W czwartek na stronie Kazika Staszewskiego (www.kazik.pl) pojawiło się oświadczenie muzyka. - Propozycję odkupienia pół litra wódki "Bałtyckiej" złożyłem mu ZANIM rozpoczął się studencki strajk okupacyjny. Na strajku obowiązywał kategoryczny zakaz spożywania napojów o jakiejkolwiek zawartości alkoholu i zakaz ten był przez uczestników strajku konsekwentnie przestrzegany.

Staszewski podkreślił też, że nie domagał się od Dedziuka kartek na wódkę, "gdyż, jak pamiętamy, kartki na drugie półrocze 1981 wydawane były na jednym blankiecie i niemożliwym było odstąpić pojedynczą kartkę na konkretny miesiąc".

I dodał: - Moja propozycja zakładała, iż wielce czcigodny pan Zbigniew Derdziuk najpierw zakupi interesujący mnie napój, a ja potem odkupię go od niego. Do mojej propozycji wielce czcigodny pan Zbigniew Derdziuk odniósł się negatywnie, natomiast jego niedawna wypowiedź stawia mnie w nieprawdziwym i krzywdzącym świetle, jakobym bimbał sobie z regulaminu strajkowego, podczas gdy on miałby zachowywać dalece posuniętą pryncypialność w tej kwestii. Kazimierz Piotr (syn Stanisława) Staszewski.

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: