W Borkowicach na Opolszczyźnie starsi koledzy kazali 12-latkowi kopać grób i grozili mu śmiercią. Całe zdarzenie nagrali telefonem komórkowym, a film umieścili w internecie. Sprawą zajęła się opolska prokuratura.
Planem zdjęciowym było PGR-owskie podwórko. Aktorem - 12-letni Patryk. Chłopiec kopał grób, a w tle słyszał groźby śmierci i obcięcia głowy szpadlem. Na pomysł nakręcenia filmu nagranego telefonem komórkowym wpadła trójka starszych kolegów chłopca. Najstarszy z nich, Paweł ma 25 lat, młodsi Artur i Staszek po 16.
Prokurator nie uznał, że to tylko zabawa
Według chłopców całe zdarzenie to tylko element zabawy. - To miała być tylko zabawa. Frajda! - mówił Patryk. Pomysłodawcy filmu mówią, że w ten sposób chcieli się pobawić. - Głupio wyszło, ale wcale nie groziliśmy Patrykowi - tłumaczył Staszek.
Film w internecie znalazła pedagog szkoły do której chodzą chłopcy. Nauczycielka o zdarzeniu powiadomiła prokuraturę. Ta nie uznała tego na zabawę. Paweł, jako pełnoletni, został oskarżony o znęcanie się nad małoletnim i groźby karalne.
Chłopcy odpowiedzą przed sądem
We wtorek rozpoczął się jego proces w brzeskim sądzie grodzkim. - Sąd odroczył rozprawę, żeby kontynuować postępowania dowodowe, m.in. przesłuchania świadków - mówi sędzia Iwona Twardzik, przewodnicząca wydziału grodzkiego Sądu Rejonowego w Brzegu. Dwudziestopięciolatkowi grozi do 5 lat więzienia. Szesnastolatkami zajmie się sąd rodzinny.
Źródło: "Nowa Trybuna Opolska"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu