"Kuba i Adrian tworzą historię"

Karolina Hamer gościem "Tak jest" w TVN24
Paraolimpijka: Kuba i Adrian tworzą historię
Źródło: tvn24

To moment historyczny, ciężki, ale tak się tworzy historię. Jestem pewna, że wytrwają - podkreśliła w "Tak jest" paraolimpijka Karolina Hamer, komentując trwający od miesiąca sejmowy protest osób niepełnosprawnych i ich opiekunów.

Karolina Hamer, pływaczka, paraolimpijka, szesnastokrotna medalistka mistrzostw świata i Europy w pływaniu, od początku wspiera sejmowy protest osób niepełnosprawnych i ich opiekunów.

Hamer: oni tworzą historię

W "Tak jest" w TVN24 podkreśliła, że jest on po to, "żeby walczyć z wykluczeniem społecznym, żeby osoby z niepełnosprawnością miały świadomość, że są częścią większej całości".

- Żebyśmy mogli wspólnie stworzyć społeczeństwo obywatelskie, tolerancyjne, nowoczesne - dodała. - Bardzo wierzę, że to jest moment historyczny, ciężki dla protestujących, dla mnie również nie najprostszy, ale tak się tworzy historię - zaznaczyła.

Pływaczka podkreśliła, że jest pewna, iż protestujący wytrwają, aż do spełnienia ich postulatów. Jak opowiadała, dwa dni temu miała okazję porozmawiać z protestującymi Jakubem Hartwichem i Adrianem Glinką. - Powiedziałam im: przypomnijcie sobie, przez co musieliście przejść jako ludzie, żeby być w tym momencie, w którym jesteście - relacjonowała.

- Jestem przekonana, że wytrwają, jestem w stanie założyć się o wszystko - zaznaczyła. I dodała: - To dorośli mężczyźni, tworzą historię razem ze swoimi rodzicami.

Zdaniem Karoliny Hamer protestujący walczą o dodatek pieniężny, a nie świadczenia rzeczowe, ponieważ "cały czas mówimy o podmiotowości". - Ja, jako osoba z niepełnosprawnością, ale świadoma obywatelka, chcę decydować, na co będą wydane pieniądze - zaznaczyła. - Ja najlepiej wiem, jak bardzo są przydatne i na co są przydatne - dodała.

Pływaczka przyznała, że od 20 lat musi do kosztów swojej rehabilitacji dokładać 1500 złotych miesięcznie.

- Muszę dopłacać do swojej niepełnosprawności i na to nie ma zgody - podkreśliła.

Miesiąc protestu

Protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych trwa od 18 kwietnia. Zgłaszali dwa postulaty – zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym", dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie.

Zaproponowali, by dodatek był wprowadzany stopniowo: od września 2018 roku 250 złotych, od stycznia 2019 roku – dodatkowo 125 złotych i od stycznia 2020 roku również 125 złotych.

Autor: mm//kg/kwoj / Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: