Kamiński skazany za zniesławienie Drzewieckiego. "Wyrok niesprawiedliwy"

Były szef CBA prawomocnie skazany za zniesławienie Drzewieckiego
Były szef CBA prawomocnie skazany za zniesławienie Drzewieckiego
tvn24
Mariusz Kamiński zarzucił Drzewieckiemu udział w praniu brudnych pieniędzytvn24

Były szef CBA Mariusz Kamiński (PiS) jest prawomocnie skazany za zniesławienie byłego ministra sportu z PO Mirosława Drzewieckiego, któremu, powołując się na zeznania świadka koronnego Piotra K., "Brody", zarzucił udział w praniu brudnych pieniędzy na rzecz PO. Mariusz Kamiński uznał wyrok za nieobiektywny i niesprawiedliwy.

W środę Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie uwzględnił prywatny akt oskarżenia wniesiony w tej sprawie przez b. ministra sportu. SO oddalił - uznając za "oczywiście bezzasadną" - apelację obrońcy Kamińskiego, którego w grudniu zeszłego roku Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał na 5 tys. zł grzywny za zniesławienie Drzewieckiego na podstawie art. 212 Kodeksu karnego.

- Sąd zasadnie przyjął, że oskarżony jest winien pomówienia Drzewieckiego. Doszło do zniesławienia za pomocą mediów. Podano nieprawdziwe zarzuty, które dotarły do szerszej grupy osób. Zarzut naraził Drzewieckiego na utratę czci i zaufania potrzebnego do wykonywania określonej działalności. Jeśli nawet przyjąć, że Kamiński nie zarzucał bezpośrednio Drzewieckiemu takiego zachowania. Ale wiadomo z doktryny i orzecznictwa, że nawet pytanie, przypuszczenie, domysł lub aluzja może mieć zniesławiający charakter. Tak było i w tym wypadku - podkreśliła w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Małgorzata Radomińska.

Drzewiecki usatysfakcjonowany

Zarazem sędzia uznała za bezsporne, że żona Drzewieckiego w Łodzi od lat 90. prowadziła kawiarnię, a sam Drzewiecki przyznał, iż jako klient pod koniec lat 90. przychodził tam Piotr K. - "Broda" [miał się jej przedstawiać jako oficer UOP - red.]. - Osoba ta próbowała nawiązywać kontakty z żoną Mirosława Drzewieckiego, ale oskarżyciel stanowczo zaprzecza, by do kontaktów tych doszło. PO powstała w 2001 r., a pan Drzewiecki skarbnikiem partii został w 2005 r. Trudno więc zakładać, że Drzewiecki w latach 90. mógł przyjmować od "Brody" pieniądze na partię, która wtedy jeszcze nie istniała - wskazał sąd. - Mój klient jest usatysfakcjonowany wyrokiem, który oczyszcza go z pomówień - tak skomentował to orzeczenie pełnomocnik Drzewieckiego mec. Jacek Dubois. Sam Drzewiecki - według adwokata - jest obecnie za granicą.

"Wyrok niesprawiedliwy"

Mariusz Kamiński w przesłanym oświadczeniu uznał wyrok za "nieobiektywny i niesprawiedliwy".

"Zarzut sformułowany wobec mnie przez Mirosława Drzewieckiego dotyczył jego uczestnictwa w procederze prania brudnych pieniędzy mafii pruszkowskiej i przekazywania części tych środków na finansowanie Platformy Obywatelskiej. Przypomnę, że udzielając wywiadu tygodnikowi 'Uważam Rze' komentowałem list skierowany przeze mnie m.in. w tej sprawie do Prokuratora Generalnego. W udzielonym wywiadzie potwierdziłem, że dotarły do mnie informacje, iż Piot K, ps. 'Broda' gangster z mafii pruszkowskiej informował prokuratorów o swojej osobistej znajomości z Mirosławem Drzewieckim, który miał jego zdaniem angażować się w taką działalność" - przekazał Kamiński.

Oddalił szereg złożonych przeze mnie wniosków dowodowych, przede wszystkim jednak nie uwzględnił kluczowego wniosku o przesłuchanie Piotra K. ps. 'Broda'. Tylko ten świadek bowiem mógł bez żadnych wątpliwości potwierdzić lub zaprzeczyć przekazywaniu prokuratorom takich informacji. Pomimo to, Sąd nie uznał, aby przesłuchanie Piotra K. ps. 'Broda' było potrzebne Mariusz Kamiński

Jego zdaniem, sąd badając tę sprawę, nie rozpoznał jej istoty. "Oddalił szereg złożonych przeze mnie wniosków dowodowych, przede wszystkim jednak nie uwzględnił kluczowego wniosku o przesłuchanie Piotra K. ps. 'Broda'. Tylko ten świadek bowiem mógł bez żadnych wątpliwości potwierdzić lub zaprzeczyć przekazywaniu prokuratorom takich informacji. Pomimo to, Sąd nie uznał, aby przesłuchanie Piotra K. ps. 'Broda' było potrzebne" - poinformował były szef CBA.

Jak dodał, była to decyzja sądu, której nie można zaakceptować. "Tym bardziej, że fakt przekazywania takich informacji przez Piotra K. ps. 'Broda' został przed Sądem potwierdzony przez kilku przesłuchanych w tej sprawie świadków, w tym prokuratora mającego bezpośrednią styczność z Piotrem K. ps. 'Broda'" - napisał w oświadczeniu.

Broniący Kamińskiego mec. Grzegorz Rybicki powiedział, że rozważy jeszcze odwołanie do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Wyrok jest prawomocny i strony nie mogą już skarżyć go do Sądu Najwyższego. Kasację do SN w tej sprawie mogą składać jedynie: Prokurator Generalny, minister sprawiedliwości lub Rzecznik Praw Obywatelskich. Prawomocne skazanie Kamińskiego nie zamyka mu drogi do Sejmu, konstytucja bowiem zakazuje tego osobom skazanym za przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego - ta sprawa stanęła przed sądem z oskarżenia prywatnego.

Zarzut "prania brudnych pieniędzy"

Chodzi o wypowiedź b. szefa CBA z maja 2011 r., gdy Kamiński mówił w mediach, że gangster Piotr K. złożył w 2009 r. zeznania obciążające Drzewieckiego. Miało z nich wynikać, że Drzewiecki "utrzymywał przestępcze kontakty z gangsterami z "grupy pruszkowskiej". - Sprawa dotyczyła jego zaangażowania w proceder legalizowania pieniędzy mafii, czyli"prania brudnych pieniędzy". Z informacji tych wynikało również, że część tych środków została przeznaczona na nielegalne finansowanie PO - twierdził b. szef CBA.

Jego słowom zaprzeczał prokurator generalny Andrzej Seremet. - W relacjach tego świadka nie ujawniają się okoliczności, które są m.in. przedmiotem tego wywiadu (Kamińskiego - red.), a które miałyby sugerować istnienie powiązań tego rodzaju, które miałyby świadczyć o finansowaniu takiej czy innej partii przez osoby ze świata przestępczego - podkreślał. Prokuratorskie śledztwo nie potwierdziło, że Drzewiecki prał "brudne pieniądze" - zeznała w ub.r. wiceprokurator generalna Marzena Kowalska.

Apelacja bezzasadna

W środę trzyosobowy skład wydziału odwoławczego Sądu Okręgowego w Warszawie, po niejawnym rozpoznaniu apelacji Kamińskiego, oddalił ją, uznając za "oczywiście bezzasadną". Jak mówiła w ustnym uzasadnieniu tego wyroku sędzia Małgorzata Radomińska, argumenty obrony nie zasługiwały na uwzględnienie.

Sąd zasadnie przyjął, że oskarżony jest winien pomówienia Drzewieckiego. Doszło do zniesławienia za pomocą mediów. Podano nieprawdziwe zarzuty, które dotarły do szerszej grupy osób. Zarzut naraził Drzewieckiego na utratę czci i zaufania potrzebnego do wykonywania określonej działalności. Jeśli nawet przyjąć, że Kamiński nie zarzucał bezpośrednio Drzewieckiemu takiego zachowania. Ale wiadomo z doktryny i orzecznictwa, że nawet pytanie, przypuszczenie, domysł lub aluzja może mieć zniesławiający charakter. Tak było i w tym wypadku Małgorzata Radomińska

Mec. Rybicki zarzucał I instancji, że niesłusznie oddaliła jego wniosek o wezwanie i przesłuchanie "Brody" jako świadka w ich sprawie. W jego ocenie, błędnie też zinterpretowano wyjaśnienia jego klienta oraz zeznania świadków - w tym b. szefa jednego z pionów CBA Ernesta Bejdy i prok. Mariusza Kierepki, którzy - jak ujął to w środę sąd - "w luźnej rozmowie dyskutowali o różnych sprawach, w tym o twierdzeniach "Brody", ale nie stawiając żadnych definitywnych wniosków". Według SO, SR słusznie oddalił wniosek o przesłuchanie "Brody", bo "nie ma potrzeby prowadzenia dowodu co do prawdziwości jakichś zarzutów, jeśli sam pomawiający wcześniej nie dokonał rzetelnych sprawdzeń". Za jego winą według sądu przemawia i to, że Kamiński w żaden sposób nie próbował weryfikować informacji, które następnie przedstawił w pismach do prokuratury. A słowa te wypowiadała osoba pochodząca z mafii, która starała się o status świadka koronnego. Mariusz Kamiński z powodu miejsca, w którym pracował, powinien wiedzieć, że słowa takich osób powinno się traktować ze szczególną rezerwą i starannie oraz wnikliwie je weryfikować. - Mariusz Kamiński jako osoba z wyższym wykształceniem, odpowiedzialna i na stanowiskach państwowych - powinna mieć tego świadomość - wskazał sąd. Jak dodała sędzia Radomińska, analiza zeznań "Brody" wykazała, że świadek ten nie mówił nic o finansowaniu partii przez mafię, ani o samym Drzewieckim.

5 tys. zł grzywny

Za zniesławienie z art. 212 Kodeksu karnego - a taki zarzut Kamińskiemu postawił Drzewiecki - grozi kara grzywny lub ograniczenia wolności. Sąd skazał b. szefa CBA na 5 tys. zł grzywny, co uznał za "adekwatną sankcję". Po art. 212 sięgają zarówno politycy w sporach między sobą, jak i osoby prywatne czujące się zniesławione doniesieniami mediów na swój temat. Przewiduje on grzywnę lub ograniczenie wolności dla tego, kto pomawia inną osobę o postępowanie lub właściwości mogące poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska. Jeśli sprawca dopuszcza się tego za pomocą mediów, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. W Polsce zorganizowano społeczną kampanię pn. "Wykreśl 212 kk". W 2014 r. resort sprawiedliwości podał, że art. 212 nie będzie wykreślony. Ówczesny wiceminister Michał Królikowski pisał organizatorom akcji, że artykuł ten nie jest wykorzystywany przez sądy do tłumienia krytyki i "w niczym nie narusza wolności wypowiedzi, która nie jest równoznaczna w prawem do całkowitej dowolności i zgodą na działanie wolnego rynku werbalnego zła". W 2008 r. Trybunał Konstytucyjny uznał konstytucyjność art. 212.

Skazany ws. afery gruntowej

Niezależnie od tego Sąd Okręgowy Warszawa-Praga prowadzi proces cywilny z powództwa Drzewieckiego przeciw Kamińskiemu. W pozwie o ochronę dóbr osobistych Drzewiecki żąda, by sąd nakazał posłowi i wiceprezesowi PiS przeprosiny w mediach i wpłatę 50 tys. zł na Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Kamiński wnosi o oddalenie pozwu. Wyrok karny wiąże sąd cywilny w tej samej sprawie tylko wtedy, gdy jest już prawomocny.

W marcu Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał Kamińskiego na 3 lata więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych. Taki sam wyrok zapadł wobec b. zastępcy Kamińskiego Macieja Wąsika (lidera samorządowców PiS). Grzegorz Postek i Krzysztof Brendel z pionu operacyjno-śledczego CBA zostali skazani na kary po 2,5 roku więzienia i 10 lat zakazu sprawowania stanowisk. Proces dotyczył słynnej operacji specjalnej CBA w tzw. aferze gruntowej z lata 2007 r. CBA zakończyło ją wręczeniem Piotrowi Rybie i Andrzejowi K. tzw. kontrolowanej łapówki za "odrolnienie" gruntu na Mazurach w kierowanym przez Andrzeja Leppera ministerstwie rolnictwa (obaj zostali za nią nieprawomocnie skazani w ub. r.). Finał akcji miał utrudnić przeciek, wskutek czego z rządu odwołano szefa MSWiA Janusza Kaczmarka.

Autor: js/mtom / Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości
Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W Niemczech odbyły się przedterminowe wybory do Bundestagu. W poniedziałek mijają trzy lata od rosyjskiego ataku na Ukrainę. Prezydent Wołodymyr Zełenski deklaruje, że "jest gotowy odejść" dla pokoju w Ukrainie lub przyjęcia jej do NATO. Stan papieża Franciszka nadal jest krytyczny. Donald Trump chwali Andrzeja Dudę po ich spotkaniu. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć 24 lutego.

Trzy lata wojny, deklaracja Zełenskiego, Niemcy wybrali, stan papieża

Trzy lata wojny, deklaracja Zełenskiego, Niemcy wybrali, stan papieża

Źródło:
tvn24.pl
"Porażka". Były minister wycofuje się z polityki

"Porażka". Były minister wycofuje się z polityki

Źródło:
PAP

To było okropne. Był w najgorszym stanie, w jakim go kiedykolwiek widziałem - mówił były asystent księcia Williama Jason Knauf. W zeszłym roku podano do wiadomości publicznej, że z chorobą nowotworową zmagają się żona księcia Walii, księżna Kate i jego ojciec, król Karol III.

Były asystent księcia Williama: nigdy nie widziałem go w gorszym stanie

Były asystent księcia Williama: nigdy nie widziałem go w gorszym stanie

Źródło:
BBC

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Samolot z Nowego Jorku do Nowego Delhi wylądował na lotnisku w Rzymie z powodu alarmu bombowego. Po kilku godzinach sprawdzania maszyny stwierdzono, że alarm był fałszywy. Na pokładzie samolotu było 199 osób.

Alarm na pokładzie i awaryjne lądowanie

Alarm na pokładzie i awaryjne lądowanie

Źródło:
PAP

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,6 procent poparcia - podała agencja DPA, powołując się na wstępne oficjalne dane opublikowane w nocy z niedzieli na poniedziałek przez Federalną Komisję Wyborczą. Partia Alternatywa dla Niemiec (AfD), określana jako populistyczna i skrajnie prawicowa, zajęła drugie miejsce z poparciem 20,8 procent. W porównaniu z wyborami 2021 roku jest to dwukrotny wzrost.

Niemcy zagłosowali. Są wstępne wyniki

Niemcy zagłosowali. Są wstępne wyniki

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium